Paraliż w Moskwie. Ryzyko wybuchu i tajemniczy ruch Rosjan na Krymie
Rosyjskie służby wykryły zagrożenie wybuchem na jednym z dworców w Rosji, w związku z czym przeprowadzono nocną ewakuację. Równie niespokojnie było na moskiewskich lotniskach, gdzie dziesiątki lotów odwołano, a wiele było opóźnionych. Do komunikacyjnego paraliżu doszło też na moście Krymskim, który okupacyjne władze w nocy z soboty na niedzielę tymczasowo zamknęły. Obecnie przeprawa jest już przejezdna, ale Rosjanie wciąż nie zdradzili powodów swojej decyzji.

W niedzielę w Moskwie odwołano 23 loty samolotów pasażerskich, a 19 jest opóźnionych. Ewakuowano także Dworzec Kijowski w Moskwie w związku z doniesieniami o zagrożeniu wybuchem, poinformował Ukrinform, powołując się na rosyjskie media.
Niespokojnie w Rosji. Ryzyko wybuchu w Moskwie, zamknięty most Kerczeński
Tuż po północy czasu lokalnego na lotnisku Wnukowo odwołano sześć lotów, opóźniono pięć kolejnych, na Szeremietiewo opóźniono sześć lotów, osiem lotów zatrzymano w Domodiedowie, kolejnych 17 odwołano.
Według służb ratowniczych trwa także ewakuacja Dworca Kijowskiego w stolicy Rosji. "Otrzymano informację o zagrożeniu wybuchem na Dworcu Kijowskim. Ze względów bezpieczeństwa prowadzona jest ewakuacja" - poinformowały służby.
Agencja informacyjna Ukrinform informuje, że w tym roku drony zaatakowały Rosję i tymczasowo okupowany Krym ponad 190 razy.
W związku z tym przypuszczać można, że i paraliż ruchu na moście Kreczeńskim prowadzącym na tymczasowo okupowany przez Rosjan Krym związany był z ryzykiem ataku bezzałogowcami.
Informował o tym Reuters, powołując się na komunikat władz okupacyjnych. Administracja podległa Kremlowi nie poinformowała o przyczynach zawieszenia ruchu samochodowego i kolejowego na moście w oświadczeniu zamieszczonym na swoim kanale komunikacyjnym w mediach społecznościowych.
Rosjanie atakowani z powietrza i morza coraz częściej
"Most Krymski był w ostatnich miesiącach celem wzmożonych ataków dronów powietrznych i morskich" - podkreśla agencja Reutera. Zaledwie w sobotę nad ranem rosyjskie Ministerstwo Obrony przekazało, że zniszczono na Morzu Czarnym "trzy ukraińskie drony, których celem było przeprowadzenie ataku terrorystycznego i uderzenie w przeprawę".
W związku z tym Rosja ma podejmować szeroko zakrojone działania, by chronić krytyczną infrastrukturę. Świadczyć mają o tym zdjęcia wykonane przez Planet Lab, na których widać, że przy moście okupant umieścił od pięciu do siedmiu starych promów, a następnie je zatopił, by stworzyć dodatkową fizyczną barierę.
W komunikacie Reutersa wydanym krótko po godzinie 3 nad ranem czytamy, że ruch na moście Krymskim został przywrócony. Okupacyjna administracja nadal nie ujawniła jednak, dlaczego zdecydowano o tymczasowym zamknięciu trasy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!