Papież Franciszek w obronie Jana Pawła II. "Był święty za życia"
- Nikt uczciwie nie może wątpić co do papieża Wojtyły - powiedział Franciszek podczas rozmowy z argentyńskim dziennikarzami. Papież po raz kolejny stanął w obronie Jana Pawła II. Tym razem w kontekście oskarżeń formułowanych w głośnej sprawie zaginięcia Emanueli Orlandi.

Papież Franciszek powiedział argentyńskiemu dziennikowi "La Nacion", że "Jan Paweł II był święty za życia i jest nim formalnie teraz po śmierci". - Nikt uczciwie nie może wątpić co do papieża Wojtyły - dodał.
Po tygodniu papież ponownie stanął w obronie św. Jana Pawła II w związku z niedawnymi wypowiedziami Pietro Orlandiego - brata zaginionej 40 lat temu obywatelki Watykanu Emanueli Orlandi.
Wraca sprawa Emanueli Orlandi. Papież reaguje na oskarżenia
16 kwietnia, w Niedzielę Bożego Miłosierdzia, podczas spotkania z wiernymi w Watykanie Franciszek oświadczył, że polski papież "w tych dniach stał się celem obraźliwych i bezpodstawnych domysłów".
- Mając pewność, że wyrażam odczucia wiernych z całego świata, kieruję wdzięczną myśl ku pamięci świętego Jana Pawła II, który w tych dniach stał się celem obraźliwych i bezpodstawnych domysłów - podkreślił Franciszek.
W ten sposób papież odniósł się do sugestii brata zaginionej prawie 40 lat temu na ulicy w Rzymie 15-letniej mieszkanki Watykanu Emanueli Orlandi. W wywiadzie telewizyjnym Pietro Orlandi zszokował stawiając polskiego papieża blisko zorganizowanej przestępczości i nadużyć seksualnych.
Poszukiwanie Emanueli Orlandi
Historia poszukiwań Emanueli Orlandi to niekończąca się seria sensacyjnych wątków i hipotez, fałszywych tropów, preparowanych dokumentów i dowodów oraz poszukiwań ciała w najmniej oczywistych miejscach w Rzymie i Watykanie.
Pojawiły się teorie porwania przez handlarzy ludźmi czy też przypuszczenia, że sprawa mogła mieć związek z żądaniem uwolnienia z więzienia tureckiego sprawcy zamachu na Jana Pawła II dwa lata wcześniej. Była też hipoteza, że dziewczynę porwali gangsterzy z rzymskiej organizacji przestępczej Banda della Magliana w ramach finansowych porachunków z Watykanem czy też wręcz na polecenie ówczesnego szefa watykańskiego banku.
Szczątków młodej Włoszki szukano nawet w grobowcu jednego z szefów bandy Enrico De Pedisa, pochowanego do niedawno w rzymskim kościele, którego był "dobroczyńcą". Była też inna teoria - że jej ciało wrzucono do betoniarki.
W 2019 roku przeszukano teren małego cmentarza niemieckiego na terenie Watykanu w związku z nową hipotezą - że tam została pochowana nastolatka. Nie znaleziono żadnych fragmentów kostnych wskazujących, że to jej szczątki.
Badano też kości znalezione na terenie siedziby nuncjatury apostolskiej we Włoszech. Także bezskutecznie.