W czwartek zakończył się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej. Mimo długich rozmów, nie udało się uzyskać porozumienia wśród 27 państw członkowskich na temat tzw. paktu migracyjnego. Pakt migracyjny. Bez porozumienia w Radzie Europejskiej Przyjęto natomiast konkluzje m.in. o potrzebie dalszego wsparcia finansowego i militarnego Ukrainy ze strony UE. "Migracja to europejskie wyzwanie, które wymaga europejskiej reakcji. W sposób kompleksowy dokonano przeglądu sytuacji migracyjnej na granicach zewnętrznych UE oraz odnotowano działania podjęte dotychczas w ramach europejskiej reakcji" - czytamy w dokumencie. W konkluzjach znalazła się także informacja o tym, że Polska i Węgry zadeklarowały, iż istnieje potrzeba wypracowania konsensusu w sprawie skutecznej polityki migracyjnej i azylowej. "Tak aby w kontekście środków solidarnościowych relokacja i przesiedlenie odbywały się na zasadzie dobrowolności oraz aby wszystkie formy solidarności były uznawane za równie ważne i nie służyły jako potencjalny czynnik przyciągający nielegalną migrację" - zaznaczono. Pakt migracyjny. Mateusz Morawiecki: Polska jest dla Europy przykładem - Nie zgodziliśmy się na podjęcie konsensusu lub przyjęcie konkluzji migracyjnych w tej formie - przekazał w czasie konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. W opinii szefa polskiego rządu proponowane rozwiązania są "niezwykle groźne". Chodzi m.in. o wysokość kar i dowolność ich zwiększania w przypadku odmowy przez dane państwo przyjmowania imigrantów. - Mam nadzieję, że Komisja Europejska wkrótce pójdzie po rozum do głowy - mówił. - Prezydent Francji Emmanuel Macron, z którym się rano widziałem, musiał opuścić szczyt wcześniej, by zająć się tematami zamieszek, palących się samochodów, opon, wybijanych szyb i wielu przestępstw. Czy takie obrazy chcielibyśmy widzieć w Polsce? - pytał Morawiecki. - Dlatego przedstawiliśmy plan, dziś w nocy. Plan "Europa bezpiecznych granic". To zwiększenie inwestycji wzmocnienia zewnętrznych granic UE. To także ograniczenie świadczeń socjalnych dla osób niebędących obywatelami UE i osób bez specjalnego statusu w związku z wojną w Ukrainie - zaznaczył Mateusz Morawiecki. W opinii szefa rządu Polska jest dla Europy przykładem prowadzenia właściwej polityki migracyjnej. - Dzisiejszy Paryż i spokojne polskie miasta. To jest ta różnica - stwierdził Mateusz Morawiecki i zaznaczył, że "stanowisko Polski w tej sprawie jest jasne. - Będziemy chronić nasze granice - zaznaczył premier. Pakt migracyjny. Co to za dokument? Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że - choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji" - to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy". Liczbę tę ustalono na 30 tys. "Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę" - napisano w komunikacie Rady UE. Oznacza to de facto, jak tłumaczył wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!