Oczy świata zwrócone na Watykan. Ruszyły pierwsze procedury
Krytyczny, ale stabilny - tak nadal określany jest stan papieża Franciszka. Świat wstrzymuje oddech, a w Watykanie ruszają pierwsze procedury związane z ewentualną śmiercią głowy Kościoła Katolickiego. - Papież Franciszek chce być pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej, co jest pewnym novum. W kaplicy trwają przygotowania. To element oficjalnych procedur, bo 88-letni mężczyzna, który cierpi na tak poważne schorzenia może odejść niespodziewanie - mówi w rozmowie z Interią watykanista Michał Kłosowski.

Oczy całego świata zwrócone są na Watykan. W Stolicy Apostolskiej gromadzą się tłumy, zjeżdżają wierni i dziennikarze.
- W Watykanie panuje modlitewne poruszenie, codziennie o godz. 21 na placu świętego Piotra odmawiany jest różaniec, przychodzą tutaj tysiące ludzi, by modlić się o powrót papieża Franciszka do zdrowia. W kościołach narodowych w Rzymie także trwają nabożeństwa o powrót do zdrowia papieża - mówi Interii Michał Kłosowski, watykanista i autor książki "Dekada Franciszka".
Przyznaje, że ludzie zbierają się przed Bazyliką św. Piotra i wokół kliniki Gemelli w ciągu dnia i wieczorami.
Watykan. Stan zdrowia papieża. Tysiące turystów w Rzymie
- Przychodzą ze świecami, lampionami, ale nie ma tu atmosfery smutku, to nie jest tak, że ludzie płaczą na placu świętego Piotra, jest atmosfera modlitwy i nadziei. Na placu świętego Piotra faktycznie jest znacznie więcej osób niż zazwyczaj, do Rzymu zjechało tysiące turystów, także z okazji Roku Świętego, ale nie ma paniki - przyznaje Kłosowski.
Podkreśla, że Watykan cały czas działa normalnie. We wtorek papież przyjął w swoim pokoju sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina i jego zastępcę, arcybiskupa Edgara Pena Parrę i zatwierdził listę dekretów Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Papież Franciszek od 14 lutego przebywa w szpitalu. Jego stan określany jest jako krytyczny, ale stabilny.
- Papież ma swoje 10. piętro w Poliklinice Gemelii, na którym ulokowany jest jego pokój. Przez pierwsze dni hospitalizacji nikt nie miał tam wstępu, ale teraz zaczęło się to zmieniać i kolejne osoby odwiedzają papieża - w tym wspomniani kardynałowie czy premier Włoch - mówi Interii Michał Kłosowski.
Watykanista zaznacza, że klinika Gemelli jest szpitalem uniwersyteckim najwyższej rangi. Placówka funkcjonuje więc normalnie, pacjenci są hospitalizowani, można wejść do środka.
Nad Rzymem zabrzmią wszystkie dzwony
W najnowszym komunikacie przekazano, że spędził spokojną noc w szpitalu i obecnie odpoczywa. Sytuacja jest jednak poważna, a śmierć papieża wiąże się z całą listą procedur.
- Watykan ma swoje procedury na ewentualność śmierci papieża. Kiedy to się stanie, nad Rzymem zabrzmią wszystkie dzwony, by ogłosić przejście Franciszka na drugą stronę - tłumaczy Michał Kłosowski.
Następnie rozpoczną się przygotowania do pogrzebu. Miejsce pochówku Ojciec Święty wskazał sam.
- Papież Franciszek chce być pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej, co jest pewnym novum. W kaplicy, w której papież chce spocząć, trwają przygotowania. To element oficjalnych procedur, bo 88-letni mężczyzna, który cierpi na tak poważne schorzenia może odejść niespodziewanie - mówi watykanista.
Kolejnym krokiem będzie przyjazd do Rzymu wszystkich kardynałów na konklawe, które musi się odbyć między 15-20 dni po śmierci papieża. Za przygotowanie konklawe będzie odpowiedzialny dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.
- W czasie braku papieża Stolica Apostolska będzie działać normalnie, ale nie są wtedy podejmowane najważniejsze decyzje dotyczące chociażby procesów kanonizacji i beatyfikacji, czy obsady personalnej w Watykanie, bo te musi zatwierdzać pontifex - tłumaczy w rozmowie z Interią Michał Kłosowski.