"The Wall Street Journal" - powołując się na wstępne ustalenia toczącego się śledztwa - poinformował, że chiński balon szpiegowski, zestrzelony w przestrzeni powietrznej USA na początku roku, używał komercyjnej, amerykańskiej technologii do zbierania zdjęć, filmów i innych danych w celu przesłania ich do Chin. Według informacji Pentagonu balon mierzył ok. 60 metrów i leciał na wysokości ponad 18 tys. metrów. Unosił urządzenia rejestracyjne wykorzystywane do zbierania informacji. Media: Chiński balon, zestrzelony przez USA, służył do celów szpiegowskich Jak podaje gazeta, powołując się na urzędników będących blisko śledztwa, urządzenia te korzystały z komercyjnej, amerykańskiej technologii, która była połączona z bardziej specjalistycznymi chińskimi czujnikami. Ustalenia te potwierdzają tezę, że balon był przeznaczony do szpiegowania, a nie, jak twierdziły Chiny, do monitorowania pogody. "WSJ" podaje, że balon prawdopodobnie nie przesłał żadnych danych z ośmiodniowego przelotu nad Alaską, Kanadą i niektórymi stanami USA. Po zestrzeleniu, szczątki balonu stratosferycznego zostały wyłowione przez marynarkę wojenną USA z Oceanu Atlantyckiego. Balony szpiegowskie to jedna z najstarszych form nadzoru Jak podało w lutym BBC, wysłanie balonu szpiegowskiego nad Stany Zjednoczone jest próbą wysłania przez Chiny sygnału - symbolicznego pokazania, że Pekin jest w stałej gotowości w kwestii konkurowania z USA. - Czy jest do tego lepsze narzędzie niż pozornie nieszkodliwy balon? - mówi w rozmowie z brytyjskimi mediami analityk wojskowy He Yuang Ming. Jak czytamy, balony szpiegowskie to jedna z najstarszych form technologii nadzoru. Japońskie wojsko używało ich m.in. w II wojnie światowej, były również intensywnie wykorzystywane przez USA i ZSRR podczas zimnej wojny - dodaje BBC. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!