Niepokojący raport z Wilna. "Miasto jest jak kocioł"

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
781
Udostępnij

"Wilno jest jak kocioł. W przypadku ekstremalnej sytuacji wszyscy w nim zostaniemy" - podsumowują rozmowy z urzędnikami, politykami i specjalistami litewscy dziennikarze. Wynika z nich, że w obliczu zagrożenia, kiedy konieczna okaże się ewakuacja miasta, powstaną ogromne zatory. - Gdyby wybuchła panika, wszystko by stanęło - ocenia były premier Litwy Saulius Skvernelis.

Panorama Wilna
Panorama WilnaLeon StankiewiczReporter

Były premier Litwy Saulius Skvernelis o tym, że ewakuacja z Wilna w nadzwyczajnej sytuacji będzie niemożliwa mówi otwarcie. Zauważa, że wystarczy spojrzeć na dwie główne drogi, które prowadzą z miasta. Te codzienne w godzinach szczytu są po prostu zakorkowane.

- Gdyby wybuchła panika, wszystko by stanęło - podsumowuje były szef litewskiego rządu. Podobną opinię wydał oficer rezerwy i ekspert ds. bezpieczeństwa Aurimas Navis, który jest wręcz przekonany, że w mieście w takiej sytuacji powstaną zatory.

Wilno w obliczu ekstremalnej sytuacji jak kocioł. Niepokojące wnioski

Zdaniem Navisa konieczne jest przygotowanie się na taką ewentualność i edukowanie społeczeństwa. Navis mówi o opracowaniu planów ewakuacji tak, by ludzie i służby wiedziały, jak należy wyjeżdżać z miasta. Wychodzi też z propozycją rozlokowania ulotek, na których przedstawione zostałyby najważniejsze informacje i instrukcje oraz wskazówki; na przykład, że w przypadku nalotu należy udać się do najbliższego schronu, tunelu czy piwnicy.

Dziennikarze litewskiej wersji portalu Delfi pytania o sytuację mieszkańców Wilna w obliczu nadchodzącego zagrożenia postanowili zadać także przedstawicielowi władz miasta. Urzędnik Gabrielius Grubinskas nie zaprzecza, że zakorkowane ulice to problem, ale jednocześnie zaznacza, że z podobnym wyzwaniem mierzyłoby się każde większe miasto. Oprócz tego mówi o największym wyzwaniu, wskazując na zachowanie porządku i spokoju podczas przemieszczania się w obliczu zagrożenia.

Stolica Litwy ma problem. Ewakuacja obecnie niemożliwa

Autorzy tekstu zdecydowali się na zadanie pytań o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy Litwy z uwagi na rosnące napięcie w kontaktach z Białorusią i temat trwającej od niemal już dwóch lat wojny w Ukrainie.

O tym, jak sytuacja pomiędzy krajami jest skomplikowana, świadczyć może reakcja pierwszego zastępcy szefa Rady Bezpieczeństwa Białorusi na decyzję Litwinów, którzy zakazali tranzytu białoruskich towarów przez granicę. W odpowiedzi Paweł Murawiejka de facto zagroził Litwie wojną. Wspomniał, że z punktu widzenia logiki Mińsk powinien zaatakować obszar przygraniczny i opowiedział się za opcją "wycinania siłą zbrojną tak ważnego korytarza".

"Wilno jest jak kocioł. W przypadku ekstremalnej sytuacji wszyscy w nim zostaniemy" - podsumowują litewscy dziennikarze.

Źródło: Delfi

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Olko: Prezydent nas jeszcze zaskoczy albo będą protesty
      Olko: Prezydent nas jeszcze zaskoczy albo będą protestyRMF FMRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      440
      Super
      relevant
      142
      Hahaha
      haha
      78
      Szok
      shock
      67
      Smutny
      sad
      30
      Zły
      angry
      24
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      781
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na