Niemcy na ostrym zakręcie. W propozycjach pojawia się nawet wyjście z Unii
Problemy gospodarcze przyczyniły się do upadku rządu Olafa Scholza i będą głównym tematem przedterminowych wyborów. Niemieccy obywatele mogą poprzeć dyscyplinę budżetową lub wzrost wydatków, a także pomysły skrajne, jak na przykład wyjście z Unii Europejskiej ("dexit"). Dla wyborców ważna jest też wojna w Ukrainie i kwestia niemieckiego wsparcia.
Stagnacja gospodarcza, czyli stan gdy gospodarka przestaje rosnąć, w Niemczech notowana jest już od 10 kwartałów, czyli ponad dwóch lat. Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck zapowiedział, że rząd spodziewa się spadku PKB w 2024 r. Obecnie 41 proc. Niemców ocenia stan gospodarki jako "zły", zaś 51 proc. jako "średni".
Trudna sytuacja wywołała spór w koalicji rządzącej. W poniedziałek rząd Olafa Scholza nie uzyskał wotum zaufania, co oznacza przedterminowe wybory spodziewane na koniec lutego.
Największe szanse na zwycięstwo ma CDU cieszące się około 30 proc. poparcia. Zdaniem ekspertów CDU do nowego rządu może zaprosić SPD, które jednak znacząco różni się w pomysłach na rozwiązanie trudnej sytuacji ekonomicznej kraju.
Niemcy na zakręcie. Przedterminowe wybory
SPD ma w sondażach około 15 proc. poparcia. Jej szef Olaf Scholz zmaga się z wewnętrznymi problemami w partii, w tym z popularnością ministra obrony Borisa Pistoriusa z SPD, opowiadającym się za wzmocnieniem Bundeswehry i wsparciem dla Ukrainy. Scholz postawił na inną retorykę, prezentując SPD jako jedyną w centrum "partię pokoju".
Kanclerz zapowiedział podniesienie płacy minimalnej do 15 euro za godzinę (z 12,4 euro), przebijając w ten sposób propozycję skrajnie lewicowej BSW (14 euro). Socjaldemokraci planują także programy skierowane do emerytów (w 2021 r. SPD uzyskała 35 proc. poparcia wśród starszych osób) oraz pracowników przemysłu.
Przewodniczący CDU Friedrich Merz podkreśla konieczność utrzymania pomocy dla Ukrainy, jednak w swoim przekazie stawia zdecydowanie bardziej na kwestie gospodarcze, w których CDU jest postrzegana jako bardziej kompetentna, w związku z dobrą koniunkturą za czasów rządów Angeli Merkel. CDU stawia na obniżenie podatków i reformę świadczeń socjalnych.
CDU chce zlikwidować zasiłek obywatelski (Bürgergeld) i zastąpić go mniejszym wsparciem, by zmotywować bezrobotnych do pracy. Partia chce też wprowadzenia kwoty wolnej od podatku do 2 tys. euro dla pracujących emerytów. Chadecy chcą także zredukować świadczenia dla przebywających w Niemczech Ukraińców oraz odejść od części zasad polityki klimatycznej.
AfD chce wyjścia z Unii. Partia ma spore poparcie
Wraz z postępującymi problemami niemieckiej gospodarki rosło poparcie skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Partia ta ma już około 18 proc. poparcia, wyprzedza w sondażach wszystkie ugrupowania rządzącej koalicji i ustępuje jedynie CDU. Wśród jej postulatów znajdziemy wystąpienie z Unii Europejskiej ("dexit") i zastąpienie jej nową wspólnotą, ograniczenie migracji oraz szybkie zakończenie wojny w Ukrainie. Jej współprzewodniczący Tino Chrupalla w niedzielnym wywiadzie dla "Die Welt" podważył też sens uczestnictwa Niemiec w NATO.
Zieloni pod przewodnictwem Roberta Habecka stawiają na hasła obrony przed skrajnościami AfD i Sojuszu Sahry Wagenknecht (BSW) i kierują swój przekaz głównie do młodych oraz kobiet. Obecnie poparcie Zielonych wynosi około 10 proc.
BSW to partia założona w styczniu 2024 r. przez Sahrę Wagenknecht, byłą polityk Lewicy (Die Linke). Obecnie poparcie dla BSW kształtuje się w okolicach 8 proc. BSW podobnie jak AfD domaga się zakończenia wojny w Ukrainie. Partia chce także wzrostu płacy minimalnej, podatku od spadków i wzmocnienia roli związków zawodowych.
Lewica i liberałowie z FDP są obecnie pod progiem wyborczym z poparciem około 3 proc.
Dyscyplina budżetowa - przyczyna czy rozwiązanie kryzysu?
W 2009 r. w Niemczech uchwalono hamulec budżetowy (tzw. Schuldenbremse), w myśl którego deficyt nie może wzrosnąć więcej niż 0,35 proc. PKB. Przywiązanie do dyscypliny finansowej i niskiej inflacji za czasów kanclerz Merkel zyskało miano "czarnego zera" i doprowadziło do nadwyżki budżetowej w latach 2012 - 2019.
Dyscyplina odbijała się jednak na stanie niemieckiej infrastruktury. Wraz z przyjściem pandemii i zerwaniem światowych łańcuchów dostaw niemiecki eksport spadł, a odejście z polityki Angeli Merkel w 2021 r. pozostawiło Niemcy w politycznym chaosie. SPD pod przywództwem kanclerza Olafa Scholza z trudem zbudowało koalicję z udziałem liberalnego FDP i Zielonych.
W 2022 r. kraj odnotował pierwszy deficyt handlowy, czyli sytuację gdy import przewyższył eksport. By obejść hamulce budżetowe, niemieckie rządy eksperymentowały ze specjalnymi funduszami. Jednak w listopadzie 2023 r. niemiecki Trybunał Konstytucyjny zakwestionował te praktyki, co jeszcze bardziej uszczupliło pole manewru podczas projektowania budżetu.
Podczas negocjacji nad budżetem na 2025 r. FDP zagroziło wyjściem z koalicji, twardo broniąc "hamulca budżetowego". Ostatecznie zrezygnowano z części programów socjalnych, a wzrost wydatków na Bundeswehrę pokryto ze specjalnego funduszu.
Sytuacja międzynarodowa nie sprzyja Niemcom
Gospodarka niemiecka po II wojnie światowej korzystała na globalizacji i parasolu bezpieczeństwa rozciąganym przez Stany Zjednoczone. Ze wzrostem rywalizacji między USA i Chinami i rozwojem protekcjonizmu gospodarczego, nastawiona na eksport niemiecka gospodarka stanęła przed widmem recesji. Ucierpiał zwłaszcza sektor motoryzacyjny, który nie wytrzymuje konkurencji ze strony chińskich firm, zwłaszcza na rynku samochodów elektrycznych.
W porównywalnym kryzysie Niemcy znajdowały się w końcówce lat 90., gdy zmagały się z rekordowym bezrobociem. By je zwalczyć rząd Gerharda Schrödera ogłosił "Agendę 2010", zwłaszcza tzw. plan Hartza, zmierzający do aktywizacji bezrobotnych. Z tym pakietem reform i pod stabilnymi rządami Angeli Merkel z CDU Niemcy stosunkowo spokojnie przetrwały kryzys finansowy 2008 roku.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!