Nie wpuścili do kraju wicepremiera Serbii. "Groził nam wojną"

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Serbski wicepremier Aleksandar Vulin nie dostał pozwolenia na lądowanie w Bośni i Hercegowinie. To efekt jego wypowiedzi i poglądów - przekonują Bośniacy. Szef tamtejszej dyplomacji nazwał Vulina "niepoważnym politykiem", który "atakował suwerenność" sąsiedniego państwa. - Groził nam wojną - przekonywał Elmedin Konaković.

Konaković poinformował, że wniosek o pozwolenie na przyjazd dotarł do resortu w piątek wieczorem z pominięciem procedur.
- W poniedziałek, gdyby była to poważna osoba, moglibyśmy poczynić pewne wysiłki, aby ewentualnie rozwiązać szybko problem. Ponieważ jednak to ktoś, kto bezpośrednio i wielokrotnie atakował suwerenność Bośni i Hercegowinie i groził nam wojną, nie udzieliłem na przyjazd zgody - powiedział szef bośniackiej dyplomacji.
Dodał, że wicepremier Vulin - dopóki nie zmieni poglądów - nigdy nie otrzyma pozwolenia na wjazd do Bośni i Hercegowiny. Zaznaczył, że nie może zabronić Vulinowi przyjazdu do kraju, jednak w przypadku przylotu śmigłowcem taka zgoda jest wymagana.
Bośnia i Hercegowina. Nie wpuścili do kraju wicepremiera
Vulin miał pojawić się w poniedziałek we wsi Prebilovci, gdzie obchodzona jest rocznica upamiętniająca ofiary serbskie z okresu II wojny światowej.
Wicepremier Serbii Aleksandar Vulin został w przeszłości odznaczony przez rosyjską FSB za "wyjątkowy profesjonalizm i wkład we współpracę służb serbskich i rosyjskich". W lipcu 2023 roku Stany Zjednoczone umieściły go na liście sankcyjnej za korupcję, udział w handlu narkotykami oraz powiązania z Rosją.
Vulin jest głośnym zwolennikiem polityki tzw. serbskiego świata, promującej jedność Serbów zamieszkujących różne kraje Bałkanów, w tym Bośni i Hercegowiny.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!