Aż 91 proc. Polaków deklaruje, że jest zadowolonych ze swojego życia - wynika z najnowszego Eurobarometru. 15 proc. określa się jako bardzo zadowolonych, a 76 jako raczej zadowolonych. Tylko 7 proc. naszych rodaków jest raczej niezadowolonych, a całkowite niezadowolenie deklaruje zaledwie 1 proc. badanych. Również 1 proc. nie jest w stanie ocenić tej kwestii. Przekroczenie pułapu 90 proc. plasuje nasze społeczeństwo w ścisłej czołówce Unii Europejskiej. Znajdujemy się w towarzystwie od zawsze przodujących w tego rodzaju zestawieniach krajów nordyckich - Danii (96 proc.), Finlandii (95) i Szwecji (95). W topie rankingu są również Holandia (94) i Luksemburg (96), które podobnie jak Skandynawowie w tego rodzaju badaniach zazwyczaj wypadają świetnie. Najbardziej zadowolonym ze swojego życia narodem nie są jednak ani mieszkańcy krajów nordyckich, ani Beneluksu. Zaszczytny tytuł przypadł... Irlandczykom. Aż 97 proc. tamtejszego społeczeństwa pozytywnie ocenia swoje życie. W czołówce znaleźli się również Maltańczycy (93) oraz Czesi (90). Średnia dla całej Unii Europejskiej to 85 proc., przy czym 22 proc. to ludzie bardzo, a 63 raczej zadowoleni ze swojego życia. Zadowoleni z szarej codzienności Irlandczycy Ankieterzy zapytali też Europejczyków o to, jak odnoszą się do swojego codziennego życia. Tutaj Polska wypada już nieco gorzej niż przy wcześniejszym pytaniu. Z codziennego życia zadowolonych jest bowiem 87 proc. naszych rodaków - 15 proc. bardzo, a 72 raczej. Co dziesiąty Polak (11 proc.) jest raczej niezadowolony, za to zupełnie niezadowolonych mamy wśród nas tylko 1 proc. Taki sam odsetek zadeklarował, że nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie. Podobnie jak w poprzednim pytaniu, także tutaj laur najbardziej zadowolonych mieszkańców UE przypadł Irlandczykom, którzy w 97 proc. deklarują, że lubią swoją codzienność. Tuż za ich plecami znaleźli się Duńczycy (96), a czołową piątkę uzupełniają Luksemburczycy (94), Holendrzy (94) i Szwedzi (93). Na drugim końcu zestawienia mamy natomiast Rumunów (60), Bułgarów (62) i Greków (66). Średnia dla całej UE wyniosła natomiast 84 proc. - 21 proc. bardzo zadowolonych ze swojego codziennego życia i 63 raczej zadowolonych. Polacy z pesymizmem patrzą w przyszłość Co ciekawe, chociaż Europejczycy bardzo dobrze oceniają zarówno swoje życie ogółem, jak i swoją codzienność, to gdy zapytano ich o przewidywania o to, jakie będzie ich życie w następnych 12 miesiącach, takim optymizmem już nie tryskali. Tylko co czwarty (26 proc.) mieszkaniec Unii uważa, że czeka go zmiana na lepsze. 57 proc. nie spodziewa się żadnych zmian, a 15 proc. uważa, że dojdzie do pogorszenia sytuacji. 2 proc. nie ma zdania w tej kwestii. Na największych optymistów w UE wyrastają Szwedzi. Aż 40 proc. tamtejszego społeczeństwa jest przekonanych, że kolejny rok będzie dla nich lepszy. W pierwszej trójce znaleźli się jeszcze Luksemburczycy i Hiszpanie (po 34 proc.). Polacy z wynikiem 19 proc. są w ogonie UE. Za nami znaleźli się tylko Niemcy, Austriacy i Węgrzy (po 18 proc. w każdym przypadku). Wszystkie cztery kraje wypadły wyraźnie gorzej od unijnej średniej (26). Polakom przypada natomiast tytuł największych pesymistów w UE. Ponad jedna czwarta (28 proc.) naszych rodaków pytana o to, jak zapatruje się na najbliższy rok odpowiedziała, że będzie on gorszy od poprzedniego. Minimalnie pod tym względem wyprzedziliśmy Słowaków (27) i Rumunów (25). Nasz wynik jest niemal dwukrotnie wyższy od średniej dla całej UE, która wyniosła 15 proc.