Podczas lotu należy liczyć się z tym, że mogą wystąpić turbulencje, nieraz bardzo groźnymi. Australijski pilot, który, jak donosi Insider, w swoich mediach społecznościowych edukuje na temat turbulencji, tym razem podróżował w roli pasażera. Jimmy Nicholson podzielił się na TikToku wskazówkami, jak przetrwać niepokojące zjawisko. Jego nagranie szybko stało się hitem i zdobyło blisko 12,5 mln wyświetleń i 650 tys. polubień. "Chciałbym siedzieć obok niego w trakcie turbulencji" - skomentował jeden z użytkowników pod wideo Nicholsona. "Najgorsze turbulencje w życiu". Pilot radzi, jak je przetrwać Na nagraniu zamieszczonym w sieci mężczyzna stwierdza, że są to "najgorsze turbulencje, jakich kiedykolwiek doświadczył". W tle można usłyszeć krzyki przerażonych współpasażerów, widać również, że samolot się kołysze. W dalszej części przekazał również, że wraz z żoną siedzą z tyłu maszyny, dlatego wstrząsy są bardziej odczuwalne. Jedną z porad, jakie Nicholson przekazał jest to, aby przypomnieć sobie, że turbulencje są całkowicie normalną rzeczą, a z ich powodu "samolot nie spadnie z nieba". Podzielił się także wskazówkami, w jaki sposób nie panikować, jeśli kiedykolwiek podczas lotu maszyna doświadczy wstrząsów. Pilot zaprezentował sztuczkę z butelką wody - polega ona na tym, że w momencie kiedy odczuwamy turbulencje, należy odwrócić ją korkiem do dołu i obserwować ciecz. Dzięki temu można widzieć, jak zachowuje się woda i czy rzeczywiście jest powód do obaw. Samolot "nie spadnie". Ma przetrwać "znacznie gorsze warunki" niż burza Pokazując bliżej w połowie pełną butelkę Nicholson napisał: "Woda nie porusza się zbyt mocno, prawda?". Kolejnym sposobem na przetrwanie turbulencji jest otwarcie nawiewów nad siedzeniami, aby uwolnić trochę powietrza oraz, jeśli pozwala na to miejsce, spojrzenie za okno. Zobacz: Chwile grozy w samolocie. Ludzie wypadali z siedzeń Na koniec ponownie podkreślił, że są to prawdopodobnie najgorsze turbulencje, z jakimi kiedykolwiek miał styczność. - Mogą być rozległe burze, więc (piloci - red.) muszą po prostu wybrać ścieżkę najmniejszego oporu i przez nie przejść - powiedział, odnosząc się do działań załogi samolotu. Zaznaczył także, że maszyny te zostały zbudowane tak, aby wytrzymać "znacznie gorsze warunki" niż burze. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!