Media donoszą o ataku hakerskim. Trump i Biden na celowniku Chin

Dawid Szczyrbowski

Oprac.: Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
42
Udostępnij

Atak hakerski z Chin dotknął członków rodziny Donalda Trumpa oraz urzędników administracji Joe Bidena - donosi agencja Reutera. Dalej wyjaśnia, że doszło do włamania do systemów firm telekomunikacyjnych. Wiadomość pojawiła się na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi w USA.

Biały Dom w Waszyngtonie. Osoby powiązane z Donaldem Trumpem i Joe Bidenem miały paść ofiarą hakerów
Biały Dom w Waszyngtonie. Osoby powiązane z Donaldem Trumpem i Joe Bidenem miały paść ofiarą hakerów Beata ZawrzelAFP

Reuters w swojej publikacji powołuje się na amerykański "The New York Times". Dziennikarze gazety mieli dotrzeć do osób zaznajomionych ze sprawą.

Jako źródło ataku hakerskiego ustalono powiązane z Chinami konta. Państwo Środka wzięło na cel dwóch prezydentów USA: Donalda Trumpa oraz Joe Bidena.

USA. Chiński atak hakerski

Ofiarami ataku miały być osoby blisko związane z oboma prezydentami - członkowie rodziny Trumpa oraz urzędnicy administracji Bidena.

CNN podało, że atak dotknął kilkadziesiąt osób. Wśród nich znaleźli się m.in. syn i zięć republikańskiego kandydata do Białego Domu. Chodzi o Erica Trumpa oraz Jareda Kushnera.

W obu przypadkach miało dojść do włamania do systemów firm telekomunikacyjnych. U Trumpa juniora oraz Kushnera próbowano uzyskać dostęp do danych połączeń oraz wiadomości tekstowych.

Skala włamania ma "być znacznie większa niż sądzi opinia publiczna". Według CNN niektóre osoby były celem ataku przez wiele miesięcy. Specjaliści pracują nad rozwiązaniem sprawy, do działań zaangażowano FBI.

Wybory w USA. Ostatnie dni kampanii

O ataku hakerskim dowiedzieliśmy się na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi, które zaplanowano na 5 listopada. Stany Zjednoczone konkurują z Chinami o pozycję hegemona na świecie, co może być przyczyną działań Pekinu.

W niektórych stanach głosowanie już trwa. Chodzi o Nevadę czy Arizonę. Sondaż na zamówienie CNN wskazuje, że kandydat republikanów może liczyć na zwycięstwo w pierwszym ze stanów (52 do 46 proc.).

Według badania w Arizonie prowadzi Kamala Harris (53 do 44 proc.). Oba regiony należą do tzw. stanów wahających się, które zadecydują o ostatecznym wyniku wyborów.

Źródło: Reuters, "The New York Times"

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sosnowiec i skandal w diecezji. Biskup powołuje komisje
      Sosnowiec i skandal w diecezji. Biskup powołuje komisjeINTERIA.PL
      Przejdź na