Masa wody za polską granicą. "Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego"
Przez kilkanaście godzin spadło dwa razy więcej wody niż przez cały wrzesień. Potężne ulewy przetoczyły się przez zachodnie Niemcy. Najmocniej ucierpiała Nadrenia Północna-Westfalia. W Mönchengladbach niektóre ulice znalazły się kilkadziesiąt centymetrów pod wodą - relacjonowały lokalne media. Na zalanych autostradach dochodziło do wypadków. Nawałnice doświadczyły też sąsiedni Luksemburg.

W skrócie
- Potężne ulewy zachodzie Niemiec. Miejscami w krótkim czasie spadło dwa razy więcej wody niż przez cały wrzesień.
- Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy, pomagając mieszkańcom i kierowcom uwięzionym w zalanych pojazdach i mieszkaniach.
- Doszło do wypadków na drogach nie tylko w Niemczech, lecz również w sąsiednim Luksemburgu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Od wtorku rano strażacy w Mönchengladbach w Nadrenii Północnej-Westfalii z powodu burz interweniowali ponad 70 razy. Wiele piwnic i ulic miasta zostało zalanych. Służby ratunkowe pomagały kierowcom uwięzionym w samochodach, uwalniali również mieszkańców podtopionych mieszkań.
Dwa razy więcej wody niż przez cały wrzesień
Według niemieckich mediów od północy w niektórych częściach Nadrenii Północnej-Westfalii spadło tyle samo deszczu, ile zazwyczaj przez cały wrzesień. Najgorzej było w Mönchengladbach i Bedburgu. W tym drugim mieście w ciągu doby spadły 134 litry wody na metr kwadratowy - około dwa razy więcej niż przez cały miesiąc.
Z kolei na stacji pomiarowej Mönchengladbach-Hilderath suma opadów wyniosła 119 litrów wody, co okazało się tamtejszym rekordem. Zazwyczaj przez cały wrzesień pada około 60-70 litrów deszczu.
Dwa razy więcej deszczu w ciągu doby niż w całym miesiącu, to oczywiście bardzo ekstremalne – powiedział meteorolog Tim Staeger, cytowany przez serwis WDR.
Tak intensywne opady w krótkim czasie doprowadziły do licznych podtopień.
"Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego"
W samym Mönchengladbach w związku z burzami i ulewami w nocy strażacy podjęli ponad 70 interwencji, a cały czas napływały kolejne zgłoszenia. Miejsca kanalizacja nie nadążała z odprowadzaniem deszczówki:
"Niektóre ulice znajdują się 40, 50, 60 centymetrów pod wodą" - relacjonował reporter WDR Joscha Weidenfeld. Zamknięto wiele ulic, a lokalne władze poinformowały rodziców, że to od nich zależy, czy wyślą swoje dzieci do szkół, w niektórych placówkach zajęcia we wtorek odwołano.
Strażacy odpompowywali wodę z zalanych piwnic i pomagali kierowcom w unieruchomionych przez wodę samochodach. Pojawiają się też relacje o osobach, które musiały uciekać z niżej położonych mieszkań.
"Rheinische Post" przytacza słowa jednego z mieszkańców Mönchengladbach, który został uratowany ze swego mieszkania na parterze przez sąsiadów:
"Przez te wszystkie lata nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego. Nagle wszystko znalazło się pod wodą, bardzo się przestraszyłem" - powiedział gazecie.
Mnóstwo roboty mieli również strażacy w Bedburgu w powiecie Rhein-Erft, w zachodniej części Nadrenii Północnej-Westfalii. Tam wypompowywano wodę z około stu piwnic, a miejscowe domy zabezpieczano workami z piaskiem.
Jak napisał przed południem na Facebooku burmistrz Bedburga, Sascha Solbach, na tamtejszej rzece notuje się "masy wody, których nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy".
W wielu miejscach ułożono worki z piaskiem. Niemieckie służby ostrzegają, że w rejonie Pützbach istnieje ryzyko powodzi.
Utrudnienia na drogach, deszcze zalały nie tylko Niemcy
Ulewy doprowadziły do sporych utrudnień na drogach. Na autostradzie A4 w pobliżu Frechen przewróciła się ciężarówka. Według tamtejszej policji przyczyną był aquaplaning, do którego dochodzi wówczas, gdy opona z powodu dużej ilości wody traci styczność z asfaltem. Po wypadku utworzył się tam wielokilometrowy korek. Z kolei na autostradzie A46 w Düsseldorfie woda zalała tunel.
Nie tylko Niemcy zmagali się ze skutkami potężnych nawałnic. W sąsiednim Luksemburgu również intensywnie padało. Miejscami w regionie Moselle w ciągu nocy spadło około 100 litrów wody na metr kwadratowy. Lokalnie w niektórych miejscach w 12 godzin napadało 150 litrów deszczu.
W 24 różnych gminach strażacy interweniowali 392 razy, głównie w centrum kraju. Trzy osoby w miejscowości Angelsberg trzeba było ewakuować, po tym jak woda zaczęła zalewać ich nisko położone mieszkania.
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do kilku wypadków, jeden kierowca trafił do szpitala.
Źródło: Wdr.de, Faz.net, Merkur.de, Lessentiel.lu
-----












