Mark Brzezinski zaprzysiężony na ambasadora USA w Polsce

Oprac.: Wiktor Kazanecki
Wiceprezydent USA Kamala Harris wręczyła w środę Markowi Brzezinskiemu nominację na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. To oznacza, że wkrótce amerykańską placówką w naszym kraju przystanie kierować Bix Aliu, jej obecny chargé d'affaires. Przed tym wydarzeniem Brzezinski ujawnił, czym zamierza zajmować się po objęciu stanowiska.

Zaprzysiężenie Marka Brzezinskiego na ambasadora USA w Polsce zorganizowano w środę w Białym Domu. Oficjalną nominację wręczyła mu wiceprezydent Kamala Harris. Brzezinski przysięgał na Biblię trzymaną przez jego córkę Aurorę oraz siostrę Mikę.
Zgodę, by to on stanął na czele amerykańskiej dyplomacji w naszym państwie, wydał senat USA w połowie grudnia. Kilka dni później Mark Brzezinski spotkał się z Markiem Magierowskim - ambasadorem RP w Stanach Zjednoczonych.
"Nasi dwaj nowi Ambasadorowie po pierwszym spotkaniu w Waszyngtonie, gotowi do pracy, aby dalej wzmacniać i intensyfikować nasze historycznie silne, obustronne więzi! Powodzenia dla Was obu" - pisał wówczas Bix Aliu, który do czasu przyjazdu Brzezinskiego do Polski, kieruje amerykańską placówką.
Brzezinski w Polsce chce promować praworządność i prawa osób LGBTQI
Zapewniał wówczas, iż będzie kontynuował promocję praworządności, praw podstawowych i praw człowieka, w tym osób LGBTQI". W kontaktach z polskim rządem obiecał też poruszać temat wolności mediów.
Mark Brzezinski - kim jest nowy ambasador USA w Polsce?
Mark Brzezinski za kadencji Baracka Obamy był ambasadorem USA w Szwecji. Wcześniej m.in. dyrektorował w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, zajmując się tematyką Rosji, gdy lokatorem Białego Domu był Bill Clinton.
Z kolei w 2020 roku, gdy o prezydenturę w USA zmagali się Joe Biden oraz Donald Trump, doradzał pierwszemu z kandydatów.Brzezinski zna języki polski i francuski, a trzynaście lat temu odznaczono go Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Jest synem Zbigniewa Brzezińskiego, polsko-amerykańskiego politologa, który w latach 1977-1981 doradzał prezydentowi USA Jimmy'emu Carterowi w kwestiach bezpieczeństwa.