Jak się nieoficjalnie dowiedziała w klinice Gemelli włoska korespondentka RMF Aleksandra Bajka, papież choruje na grypę innego typu niż ta, która teraz panuje we Włoszech i na którą był zaszczepiony. Jak wiadomo pojawiły się pewne komplikacje ze względu na wiek papieża. Teraz w szpitalu jest leczony antybiotykami i jeszcze minionej nocy korzystał z maski tlenowej. Ale ponoć ma się już na tyle dobrze, że przyjmuje wizyty. Nie przyjął wprawdzie delegacji polskich górników, ale spotkał się z kardynałem Sodano i jego zastępcą, abpem Sandrim. Najprawdopodobniej papieża odwiedził też przebywający w Rzymie kard. Macharski, który widział w niedzielę początki choroby Jana Pawła II. Jan Paweł II może pozostać w klinice Gemelli do połowy przyszłego tygodnia - zapowiada Watykan, mimo, że komunikat o stanie zdrowia papieża, odczytany przez rzecznika szpitala brzmi optymistycznie: "Ogólny stan zdrowia Ojca Świętego ulega poprawie, ustały problemy z oddychaniem, nie pojawiają się już także skurcze krtani. Kolejny komunikat o stanie zdrowia zostanie wydany jutro około południa". Jan Paweł II w ciągu dnia czyta, modli się, je normalne posiłki - jak powracający do zdrowia pacjent. Papieżowi cały czas towarzyszy jego prywatny sekretarz Stanisław Dziwisz - według doniesień przydzielono mu pokój naprzeciwko papieskiego w klinice Gemelli. Pobyt Jana Pawła II w klinice Gemelli całkowicie odmienił życie tego szpitala. Wszędzie byli dziennikarze, kamery i pilnujący szpitala karabinierzy. Posłuchaj: Pacjenci są zdezorientowani taką liczbą dziennikarzy i policjantów. - Jest większe zamieszanie. Po szpitalu krąży wielu ludzi - opowiadają pacjenci. - W ogóle nie można było przejść. Wszędzie byli dziennikarze, kamery i pilnujący szpitala karabinierzy. Tutaj nikt niczego nam nie powiedział. Jan Paweł II został przewieziony do kliniki Gemelli w Rzymie we wtorek późnym wieczorem z ostrym zapaleniem krtani i tchawicy, które wystąpiło u niego jako powikłanie pogrypowe. Zobacz raport specjalny "Choroba Jana Pawła II"