Krwawa zemsta kochanka. Wysłał bombę na wesele

Oprac.: Dawid Zdrojewski
Pan młody i jego brat zmarli po tym, jak eksplodował prezent ślubny. Jak ustaliła policja, zestaw kina domowego zawierał ładunek wybuchowy i eksplodował, gdy tylko został podłączony do zasilania.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w środkowym indyjskim stanie Chhattisgarh. Wybuch był tak siny, że powalił ściany i dach domu pana młodego.
Skonstruowana domowa bomba zawierała azotan amonu, benzynę i proch strzelniczy odzyskany z petard.
Funkcjonariusze ustalili, że krwawy prezent wysłał były kochanek panny młodej. Mężczyzna miał być zły na kobietę za poślubienie innego mężczyzny.
Gdy para była w związku, kochanek miał już jedną żonę, z którą doczekał się dwóch synów. - Początkowo okłamał kobietę mówiąc, że nie jest żonaty. Kiedy poznała prawdę, odmówiła poślubienia go. Ale on wciąż nalegał na ślub - powiedział funkcjonariusz policji.
Indie: Eksplozja bomby w domu pana młodego
25-letni pan młody zginął na miejscu, a jego starszy brat zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Cztery inne osoby zostały ranne, w tym 18-miesięczne dziecko.
Oskarżony został zidentyfikowany jako 33-letni Sarju Markam. Mężczyzna został aresztowany we wtorek. Nie złożył jeszcze oficjalnych zeznań.
Policja ustaliła, że Markam, mechanik samochodowy, pracował wcześniej w kamieniołomie, gdzie nauczył się montować bomby.