Kraj na celowniku Rosji. "Plan ataku na Mołdawię w 2023 roku"
Rosyjskie wojsko ma plan ataku na Mołdawię - poinformował szef Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa (SIS) tego kraju Alexandru Musteata. Według przekazywanych przez niego informacji, do agresji miałoby dojść w na początku 2023 roku.

W rozmowie z telewizją TVR Moldova Musteata wyjaśnił, że rosyjska inwazja na Mołdawię uzależniona jest od sytuacji na terytorium ogarniętej wojną Ukrainy.
- Federacja Rosyjska planuje inwazję na Republikę Mołdawii na początku 2023 roku, ale realizacja tego scenariusza uzależniona jest od rozwoju konfliktu w Ukrainie. (...) Pytanie brzmi nie "czy to nastąpi?", ale "kiedy do tego dojdzie?" - stwierdził.
Według szefa mołdawskiego wywiadu, Rosjanie do ataku na Mołdawię mogliby wykorzystać uzbrojenie z magazynu broni zgromadzonego we wsi Cobasna, usytuowanego w separatystycznym regionie Naddniestrza.
Zdaniem szefa SIS możliwa ofensywa Rosji na Ukrainie miałaby służyć m.in. otwarciu przez wojska Putina korytarza lądowego do prorosyjskiego Naddniestrza.
Mołdawia rezygnuje z rosyjskiego gazu
W sobotę władze Mołdawii ogłosiły, że po raz pierwszy w ponad 30-letniej historii tego kraju sprowadzą gaz, który nie pochodzi od rosyjskiego koncernu Gazprom. Jak dodano, Mołdawia nie będzie już korzystać z usług tej powiązanej z Kremlem spółki.
Jak poinformował wicepremier Andrei Spinu, decyzja władz Mołdawii, dotycząca rezygnacji z dostaw gazu ziemnego z Rosji, ma związek z szantażami o podłożu politycznym ze strony władz Gazpromu.
Pełniący w rządzie Mołdawii funkcję ministra ds. infrastruktury i rozwoju regionalnego Spinu przypomniał, że Rosjanie w październiku ograniczyli dostawy gazu ziemnego do Mołdawii o ponad 30 proc., a także grozili kolejnym ograniczeniem ilości surowca w grudniu.
Mołdawia wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę rozpoczęła sprowadzanie gazu ziemnego z rynków międzynarodowych, głównie z Rumunii. Wcześniej całość trafiających do Mołdawii dostaw gazu pochodziła od rosyjskiego Gazpromu.