W Seulu, największym mieście Korei Południowej, parkingi z ponad 30 miejscami muszą przeznaczyć 10 proc. swojej przestrzeni na miejsca tylko dla kobiet. To oznacza, że prawie 2000 z łącznie 16 640 publicznych miejsc parkingowych jest zarezerwowanych wyłącznie dla pań - podało BBC, zaznaczając, że ze względów bezpieczeństwa miejsca dla kobiet zazwyczaj znajdują się w pobliżu wejść do budynków. Dane z 2021 roku wykazały, że ponad dwie trzecie brutalnych przestępstw popełnionych na miejskich parkingach to przestępstwa seksualne: gwałty, napaści na tle seksualnym i molestowania. Burmistrz Seulu Oh Se-hoon, który wprowadził przestrzenie tylko dla kobiet, teraz zmienia swoją politykę. Jak stwierdził, "nadszedł czas, aby zastanowić się nad rodzinami". Nowe miejsca rodzinne zostaną udostępnione kobietom w ciąży lub osobom podróżującym z dziećmi. Rada miejska zaznaczyła, że panie, które nie spełniają tych kryteriów, nie będą mogły z nich korzystać. Kobiety krytykują pomysł władz Seulu Decyzja spotkała się z falą krytyki ze strony kobiet, które widzą w niej przykład antyfeministycznej polityki w Korei Południowej. 55-letnia Chung Eun-jung powiedziała BBC, że korzysta z kobiecych przestrzeni, kiedy tylko je znajdzie. - Czuję się bezpieczniej, kiedy z nich korzystam, bo w pobliżu nie ma tak wielu niebezpiecznych ludzi - stwierdziła. - Kiedy wsiadam do samochodu, zawsze od razu zamykam drzwi - powiedziała, dodając, że doskonale zdaje sobie sprawę z przestępstw parkingowych, o których często donoszą media. - Wydaje się dziwne, że pozbyli się czegoś, co sprawia, że kobiety czują się bezpiecznie - powiedziała 27-letnia Park Young-seo, córka 55-latki. - To nie jest nic wielkiego. To nie tak, że połowa parkingu jest przeznaczona dla kobiet. To tylko kilka miejsc - podkreśliła. "Kultura antyfeminizmu" w Korei Południowej Jak zaznacza BBC, posunięcie władz Seulu wpisuje się w to, co według krytyków jest "kulturą antyfeminizmu". Ta charakteryzowała południowokoreańską politykę w ciągu ostatnich kilku lat. Mężczyźni w Korei Południowej coraz częściej argumentują, że polityka mająca na celu uprzywilejowanie kobiet jest dyskryminująca. Z kolei, obecny rząd usunął termin "równość płci" ze szkolnego programu nauczania etyki i próbuje zamknąć Ministerstwo ds. Równości Płci. Oh Kyung-jin z Koreańskiego Stowarzyszenia Kobiet jest rozczarowana usuwaniem miejsc, ale bardziej martwi się ogólnym trendem. - Rząd próbuje forsować politykę antyfeministyczną, a teraz widzimy, jak ta regresywna polityka wpływa na samorządy - powiedziała. "Parkingi dla kobiet dyskryminują mężczyzn" Zapytany o decyzję Seulu pilot Cho Young-jae uważa, że miejsca przeznaczone tylko dla kobiet muszą zniknąć. - Te przestrzenie rzeczywiście dyskryminują mężczyzn - powiedział 34-latek. - Spacer o 100 metrów dalej nie zmniejsza bezpieczeństwa, a obecnie parkingi są objęte monitoringiem - stwierdził. Miejsca parkingowe tylko dla kobiet, które po raz pierwszy wprowadzono w Niemczech w latach 90., wzbudziły kontrowersje w Korei Południowej. Niektóre z nich są dłuższe i szersze, więc ich krytycy argumentowali, że wzmacniają stereotyp, że kobietom trudniej jest zaparkować. Rzeczywistym powodem, dla którego są większe, jest to, że założono, że kobietom, które przejmują większość opieki nad dziećmi w Korei Południowej, przyda się dodatkowa przestrzeń do wsiadania i wysiadania dzieci. Władze Seulu planują rozpocząć przebudowę parkingów pod koniec marca.