Oświadczenie północnokoreańskiego ministerstwa wydano zaledwie kilka godzin po tym, jak Korea Południowa i USA ogłosiły szczegóły wspólnych ćwiczeń wojskowych. Pierwsze, odbywające się w Pentagonie, mają dotyczyć scenariusza, w którym Korea Północna użyje broni jądrowej. Pierwszą fazę działań zaplanowano na 22 lutego. Miesiąc później, mają odbyć się regularne ćwiczenia wojskowe. Korea Północna grozi USA odwetem "Korea Północna powstrzymała się od jakichkolwiek działań wojskowych w tym roku, za wyjątkiem tych zaplanowanych. Ćwiczenia USA i Korei Południowej stworzyłyby poważny wir eskalacji napięcia" - stwierdziło północnokoreańskie ministerstwo. Przedstawiciele rządu w Pjongjangu podkreślili, że "próby demonstracji siły przez USA" spotkają się z "symetryczną reakcją KRLD". Dodano też, że jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ będzie wywierać presję na reżim, to zastrzega on sobie prawo do "dodatkowych działań" wykraczających poza standardowe działania wojskowe. Ministerstwo jednak nie rozwinęło tej myśli. Groźby reżimu Kima Reuters przypomina, że Korea Północna posiadająca broń jądrową przeprowadziła w zeszłym roku bezprecedensową liczbę prób rakietowych. Wśród wystrzelonych pocisków były również te o międzykontynentalnym zasięgu, mogące uderzyć w dowolny obszar USA. Reżim Kim Dzong Una wznowił również przygotowania do pierwszej od 2017 r. próby jądrowej.