Kierowcy ciężarówek w obronie Trumpa. Ucierpi Nowy Jork

Oprac.: Aleksandra Kozyra

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
233
Udostępnij

Po tym, jak Donald Trump został ukarany przez nowojorski sąd gigantyczną grzywną i trzyletnim zakazem prowadzenia tamtejszych firm, w jego obronie stanęła grupa kierowców ciężarówek. Zwolennicy byłego prezydenta deklarują, że nie będą już przewozili ładunków do Nowego Jorku, a cały proces uważają za polityczną zagrywkę. Na pomoc Trumpowi ruszyli także jego znajomi, zakładając internetową zbiórkę.

Donald Trump
Donald TrumpNICHOLAS KAMMAFP

W miniony piątek sędzia Arthur Engoron orzekł w procesie cywilnym, że firmy Trumpa i jego rodziny zawyżały wartość swojego majątku w celu uzyskania korzystnych kredytów bankowych lub warunków ubezpieczenia. Nowojorski sąd nakazał Donaldowi Trumpowi zapłacić 355 milionów dolarów i zakazał mu prowadzenia firm w stanie Nowy Jork przez trzy lata.

Ukarał także synów byłego prezydenta: Donalda Jr. i Erica Trumpów odpowiedzialnych za szereg oszustw cywilnych, w tym wystawianie fałszywych sprawozdań finansowych, fałszowanie dokumentacji biznesowej i spisek. Każdy z nich musi zapłacić po cztery miliony dolarów, nie mogą też obejmować kierowniczych stanowisk w jakichkolwiek nowojorskich przedsiębiorstwach przez kolejne dwa lata - podaje CNN.

Bunt ciężarówek. Zwolennicy Trumpa nawołują do bojkotu Nowego Jorku

Trump zaprzeczał, by złamał prawo i twierdził, że proces jest zemstą polityczną prokurator - demokratki Letiti James, która chce utrudnić mu prezydencką kampanię wyborczą. Z narracją polityka republikanów w pełni zgadzają się jego zwolennicy, z których część rekrutuje się z grupy kierowców ciężarówek i TIR-ów. Postanowili zbojkotować niesprawiedliwy według nich werdykt sędziego.

Jak donosi "The Independent", mężczyzna znany w internecie jako Chicago Ray po ogłoszeniu orzeczenia opublikował w mediach społecznościowych nagranie. Zapewnił na nim, że wraz ze znajomymi kierowcami "od poniedziałku przestaną odmawiać ładunków" i nie będą już jeździć do Nowego Jorku. - Nasi szefowie nie będą się przejmować, jeśli odmówimy zabrania tych ładunków. Po prostu pojedziemy gdzie indziej, dobrze? Wiecie, jak trudno jest dostać się do Nowego Jorku jednym z tych pojazdów? - przemawiał.

Jak dodał, nie wie ilu kierowców w kraju się na to zdecyduje, ale z pewnością wszyscy się o tym wkrótce dowiedzą. "Jestem tylko jednym z wielu milionów kierowców ciężarówek, którzy wierzą w Boga i kochają ten kraj. Jestem z Trumpem, bo Trump jest ze mną. Truckers for Trump to nie tylko slogan, to rzeczywistość" - pisał w kolejnym poście na X, który zebrał 15 tysięcy polubień.

W niedzielę rano fraza "Boycott NYC" została wspomniana ponad 13 tys. razy, z każdą minutą jednak wpisów kierowców z tym tagiem przybywa.

Nie tylko kierowcy. Internetowa zbiórka na spłatę grzywny

Z piątkowym wyrokiem sądu nie zgadza się wielu zwolenników i znajomych polityka. Elena Cardone, żona bogatego inwestora na rynku nieruchomości Granta Cardone, by pomóc znajomemu w spłaceniu grzywny założyła zbiórkę internetową. "Stań po stronie Trumpa: Sfinansuj niesprawiedliwy wyrok w wysokości 355 milionów dolarów".

W poniedziałek po południu zebrano już ponad 428 tysięcy dolarów. 

Jak twierdzi "The Independent", silna reakcja na wyrok w sprawie oszustwa cywilnego może być sygnałem, jak Ameryka zareaguje na wyniki pozostałych procesów sądowych toczących się przeciwko Donaldowi Trumpowi.

Źródła: "The Independent", CNN

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wyciszkiewicz: Od 3 lat Nawalny był metodycznie mordowany
      Wyciszkiewicz: Od 3 lat Nawalny był metodycznie mordowanyRMF24.plRMF
      Przejdź na