Katastrofa myśliwców we Francji. Emmanuel Macron zabrał głos
Oprac.: Sebastian Przybył
Nie żyje dwóch żołnierzy, którzy brali udział w katastrofie myśliwców podczas misji szkoleniowej - przekazał prezydent Francji Emmanuel Macron. Na pokładach miały znajdować się łącznie trzy osoby - ich poszukiwania były utrudnione, ponieważ maszyny rozbiły się na zalesionym terenie. Wcześniej odrzutowce zderzyły się w powietrzu.
Emmanuel Macron opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym ze smutkiem poinformował o śmierci dwóch wojskowych, biorących udział w katastrofie myśliwców - to kapitan Sébastien Mabire i porucznik Matthis Laurens.
"Naród podziela ból z ich rodzinami i towarzyszami broni z bazy lotniczej Saint-Dizier" - napisał prezydent Francji.
Do katastrofy myśliwców doszło w środę rano podczas misji szkoleniowej w miejscowości Autreville położonej w gminie Colombey-les-Belles. Odrzutowce zderzyły się ze sobą, po czym spadły na zalesiony teren nieopodal niewielkiej wsi na wschodzie kraju. Poszukiwania poszkodowanych były utrudnione.
Francja. Katastrofa myśliwców wojskowych. Nie żyje dwóch pilotów
Agencja AFP przekazała, że w jednym z samolotów znajdowała się jedna osoba, zaś w kolejnym dwie. Jeden z pilotów miał się katapultować, po czym został odnaleziony i przewieziony do szpitala.
Doniesienia potwierdził później szef francuskiego MON Sebastien Lecornu. "Jeden z pilotów został odnaleziony i jest bezpieczny. Poszukiwania wciąż trwają. Dziękujemy naszym siłom zbrojnym oraz policji zmobilizowanej do poszukiwań i zabezpieczenia terenu" - napisał w serwisie X.
Niestety, mimo wysiłków lekarzy, życia poszukiwanych dwóch wojskowych nie udało się uratować.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
