Saria powiedział, że chodzi o "samolot ważnych sił", co zdaniem agencji Reutera może wskazywać, iż Tornado należał do lotnictwa któregoś z krajów międzynarodowej koalicji, która pod przewodem Arabii Saudyjskiej od kilku lat walczy z rebeliantami Huti. Do zniszczenia myśliwca użyto wystrzeliwanego z ziemi pocisku rakietowego ziemia-powietrze (SAM), który jest przeznaczony do zwalczania celów powietrznych. Nie wiadomo, jakie są losy dwuosobowej załogi Tornada. Zastrzelenia samolotu nie potwierdziło biuro prasowe koalicji, a władze Arabii Saudyjskiej nie odniosły się w żaden sposób do incydentu, który miał rzekomo mieć miejsce na terytorium Królestwa Saudów, tuż przy granicy z Jordanią. Byłby to kolejny atak rakietowy przeprowadzony przez Hutich. 19 stycznia br. doszło do jednego z najkrwawych ataków przeciwko siłom lojalnym wobec prezydenta Abd Rabu Mansura al-Hadiego, za którym stali właśnie Huti. Ponad 100 osób zginęło wtedy w ataku rakietowym na wojskowy obóz szkoleniowy w jemeńskiej prowincji Marib. Chaos od 2011 roku Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska. Jemeński konflikt zbrojny jest przez wielu postrzegany jako wojna zastępcza, prowadzona przez szyicki Iran i sunnicką Arabię Saudyjską w rywalizacji o dominującą pozycję w regionie. Huti są szyitami - cieszą się stałym poparciem Teheranu. Według różnych organizacji humanitarnych od 2015 r. w konflikcie na południu Półwyspu Arabskiego zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, głównie cywile. Według ONZ ok. 3,3 mln osób zostało zmuszonych do ucieczki i opuszczenia swoich domów, a 24,1 mln, czyli ponad dwie trzecie populacji Jemenu, potrzebuje pomocy. ONZ określa konflikt w Jemenie jako największą obecnie katastrofę humanitarną na świecie. W skład międzynarodowej koalicji zwalczającej Hutich wchodzą kraje, gdzie dominują sunnici: Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Walczy ona w Jemenie ze wspieranymi przez Iran rebeliantami Huti pod hasłem przywrócenia do władzy prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Hadiemu podlega tylko południowa część kraju; Huti kontrolują terytoria na północy i zachodzie Jemenu.