Władze Teksasu poinformowały, że w czwartek cztery osoby zostały zranione przez tego samego rekina u wybrzeży South Padre. O jednym z incydentów policja z South Padre Island dowiedziała się koło godziny 11:00 czasu lokalnego (18:00 w Polsce). Otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, którego rekin miał "poważnie" ugryźć w nogę. Przybyli na miejsce ratownicy rzeczywiście zobaczyli rannego mężczyznę. Od razu opatrzyli jego ranę, a następnie poszkodowany trafił do Valley Regional Medical Center w Brownsville. Wakacyjny dramat. Jeden rekin zaatakował cztery osoby Przypadek nie był odosobniony. Tego samego dnia lokalne służby interweniowały jeszcze trzy razy. W jednym z przypadków niezbędna była pomoc śmigłowca medycznego, który przetransportował poszkodowaną osobę do szpitala. ABC News przekazało, że kolejne dwie osoby zostały lekko ranne, w tym jedna w czasie odpierania ataku. W mediach pojawiło się nagranie, na którym widać wystającą z wody płetwę rekina pływającego niedaleko brzegu. Jednakże w oficjalnym oświadczeniu władze podały, że zwierzę powróciło na głębokie wody i na obecną chwilę nie podjęto żadnych działań mających na celu jego schwytanie. Teksas. Atak rekina. Władze alarmują plażowiczów Po atakach wzmocniono ochronę wybrzeża, a policjanci wraz ze strażą pożarną rozpoczęli patrole, w których wykorzystują drony do monitoringu pobliskiej wody i plaży. Lokalni urzędnicy uznali w oświadczeniu, że tego typu ataki w Teksasie "nie są częste". "Kiedy dochodzi do ugryzień przez rekiny, zwykle są to przypadki, pomyłki zwierzęcia, który szukał dla siebie pożywienia" - wyjaśniono. Władze dodały, że takie sytuacje mogą się zdarzać w przypadku, gdy do brzegu podpłyną duże ławice ryb. Poinstruowały plażowiczów, aby w takich momentach wyszli z wody i poczekali spokojnie na brzegu aż zwierzęta odpłyną. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!