W sobotę ratownicy nakazali kąpiącym się wyjście z morza na plaży Melenara na Gran Canarii po tym, jak policyjny dron zauważył rekina młota - podaje "The Sun". W niedzielę po południu zakaz kąpieli został rozszerzony na sąsiednią plażę Salinetas. Tego samego dnia ratownicy wywiesili czerwoną flagę zakazującą wejścia do wody w trzecim miejscu - na plaży San Augustin na południu wyspy. Tam wystającą z wody płetwę rekina zauważył jeden z turystów. Nie było od razu jasne, czy przy wszystkich plażach zauważono tego samego rekina. Później jednak lokalna policja potwierdziła, że był to ten sam rekin młot. Jego długość oszacowano na około dwa metry. Rekin nie został już później zauważony. Rekin przy plaży. "Ważne, by ludzie zachowali spokój" W sieci pojawiły się nagrania z jednaj z plaż, na których widać ludzi wybiegających w panice z wody, słychać też krzyki spanikowanych plażowiczów. - Ważne jest, aby ludzie zachowali spokój i postępowali zgodnie z instrukcjami ratowników i władz - powiedział rzecznik rady miasta Telde powiedział, cytowany przez "The Sun". - Ludzie powinni szanować polecenia, które otrzymują od ratowników i lokalnej policji i zachować spokój, ponieważ absolutnie nic im się nie stanie - powiedział gazecie biolog Asier Furundarena. - Powinni także cieszyć się chwilą, której są świadkami, ponieważ to przywilej widzieć gatunki, które są zagrożone w innych częściach świata, a tutaj mogą szukać schronienia - dodał. Rekiny młoty są agresywnymi łowcami, a ich rozmiar i zaciekłość sprawiają, że są potencjalnie groźne także dla ludzi. Źródło: "The Sun" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!