Francja dobiła targu z niedawnym sojusznikiem Putina. "Historyczna umowa"
Francja dostarczy Serbii dwanaście nowych myśliwców Rafale. Umowa opiewa na 2,7 mld euro i została osobiście podpisana przez prezydentów obu krajów w Belgradzie. Emmanuel Macron nazwał tą umowę "historyczną" i "ważną". Serbia od wybuchu wojny w Ukrainie "stoi w rozkroku" pomiędzy sojusznikami w Moskwie a zachodnim wsparciem dla Kijowa.

- Wybór myśliwców Rafale przez Serbię był jasnym wyborem, który reprezentuje długoterminowy sojusz między naszymi dwoma krajami w ramach silniejszej, bardziej suwerennej Europy - powiedział prezydent Macron.
Do tej pory dostawcą samolotów wojskowych dla Serbii, w tym śmigłowców bojowych, była Rosja.
- Umowa została podpisana tak, aby obejmowała cały pakiet logistyczny, w tym zapasowe silniki i inne części. Wartość umowy wynosi 2,7 mld euro. Dwanaście całkowicie nowych samolotów będzie własnością Republiki Serbii - mówił prezydent Aleksandar Vuczić.
Prezydent Serbii nie wskazał, kiedy myśliwce mogą trafić do kraju. Pierwsze dwie transze płatności 420 mln euro mają zostać zapłacone w 2024 i 2025 roku.
Rafale dla Serbii. Umowa z Francją podpisana
Po wybuchu wojny w Ukrainie Serbia odmówiła przystąpienia do unijnych sankcji przeciw Rosji, mimo oficjalnego statusu kandydata do Unii Europejskiej, który uzyskała w 2012 roku.
- Moje stanowisko w tej sprawie się nie zmieni i będę bronić pozycji Serbii tak długo, jak to możliwe; robimy to już dwa lata - mówił Aleksandar Vuczić w lutym 2024 roku w wywiadzie dla rosyjskiej agencji TASS. Władze nadal utrzymują kontakty z Rosją, choć oficjalnie popierają integralność terytorialną Ukrainy i potępiły inwazję. Kreml natomiast popiera stanowisko Belgradu, który nie uznaje niepodległości Kosowa. Serbia jest też zależna od dostaw gazu z Rosji.
W czerwcu 2024 prezydent Serbii zaskoczył wypowiedzią dla "Financial Times". Vuczić przyznał, że jego kraj od początku wojny dostarcza Ukrainie za pośrednictwem państw trzecich broń o łącznej wartości ponad 800 mln euro.
Rozmowy akcesyjne z Unią Europejską Serbia rozpoczęła w sierpniu 2014 roku. Stanęły one jednak w martwym punkcie. Wszystko przez niewielkie postępy we wprowadzaniu reform dotyczących praworządności i demokracji.
Francja podpisała umowę na dostawę myśliwców. Macron o "równoważącej grze" Serbii
"Przybywam tu dziś ponownie do Serbii z prostym przesłaniem: Unia Europejska i jej narody muszą mieć silną i demokratyczną Serbię w swoich szeregach, a Serbia potrzebuje silnej i suwerennej Unii Europejskiej, aby bronić i promować swoje interesy z poszanowaniem swojej tożsamości" - napisał prezydent Francji w liście, który został opublikowany w lokalnych gazetach.
Macron dodał również, że "równoważąca gra" między światowymi mocarstwami po wybuchu wojny w Ukrainie, to "jedynie złudzenie". Jego zdaniem Serbia będzie w stanie utrzymać swoją tożsamość tylko jako członek europejskiej wspólnoty.
Źródło: Reuters, Euronews
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!