Fortuna za miejsce na plaży. Kosmiczne ceny we włoskich kurortach

Ponad 1000 euro trzeba będzie zapłacić w sierpniu za dzień pobytu na najdroższej plaży we Włoszech. Znajduje się ona w Pescoluse w krainie Salento w Apulii na południu.

Ranking najdroższych plaż przedstawiła organizacja obrony praw konsumentów Codacons. Niektóre z nich są nieco tańsze; dzień pobytu kosztuje 500 - 600 euro.

1010 euro na plaży w miejscowości Pescoluse - nazywanej "Malediwami Salento" - w szczycie sezonu wakacyjnego to cena wynajmu altanki na piasku, wraz ze stołem i czterema łóżkami do opalania. W cenie są też ręczniki plażowe i aperitif.

Na słynnej plaży Twiga w Forte dei Marmi w Toskanii można wynająć tzw. namiot arabski, a w nim: sofę, dwa wielkie łóżka i dwa mniejsze, krzesełko i stół. Cena: 600 euro dziennie, czyli - jak zauważyła konsumencka organizacja - o 50 procent więcej niż trzy lata temu. Na innej plaży w tym popularnym i drogim kurorcie nadmorskim za podobne luksusowe warunki trzeba zapłacić 500 euro.

W czołówce jest też plaża hotelu Excelsior na Lido w Wenecji, który jest centrum życia podczas festiwalu filmowego. Za łóżko plażowe z materacem i poduszką, dwa leżaki, stół, cztery krzesła i ręczniki trzeba zapłacić 515 euro.

Włoskie media jednoznacznie wskazują, że tegoroczny odpoczynek nad morzem może być najdroższym w historii.

"Najbardziej pamiętny rekord lata 2023 może nie wynikać z upałów, ale z gwałtownego wzrostu cen. Stowarzyszenia konsumenckie przeprowadziły różne analizy i badania, które wykazały, że każdy aspekt wakacji, od podróży, przez zakwaterowanie, aż po konsumpcję lodów, uległ wzrostowi cen" - alarmuje "Corriere della Sera".

"Lato niesie ze sobą nie tylko upały, ale także wzrost cen na włoskich plażach. Wiele kąpielisk podniosło stawki" - podkreśla portal quifinanza.it.

Średnio za parasol i dwa leżaki trzeba w weekend zapłacić 30-35 euro. W wielu popularnych miejscowościach ceny te są jednak znacznie wyższe.

Bezpłatne plaże we Włoszech stanowią zdecydowaną mniejszość.