Kontrolowana przez republikanów Izba Reprezentantów przegłosowała uchwałę, która formalizuje trwające śledztwo ws. impeachmentu - procedury postawienia w stan oskarżenia prezydenta USA, która może zakończyć się usunięciem ze stanowiska Joe Bidena. Formalnie komisje izby rozpoczęły procedurę impeachmentu we wrześniu, ale dotychczasowe śledztwo nie przyniosło większych rezultatów. Republikanie liczą, że teraz będzie inaczej. Ich zdaniem nowa uchwała zapewni dostęp do dokumentów i zeznań świadków związanych z formułowanymi przez przeciwników Bidena zarzutami korupcyjnymi. Przede wszystkim uchwała pozawala komisjom dochodzić sądowych wezwań świadków w śledztwie. Bez niej sędziowie mogą orzekać, że wezwania nie wchodzą w zakres kompetencji komisji. Sprawa Huntera Bidena Sprawa nabrała tempa po tym, jak syn prezydenta - Hunter Biden, nie stawił się na żądanie legislatorów. Republikanie chcieli mu zadać pytania za zamkniętymi drzwiami. On natomiast uznał, że lepiej zorganizować publiczne wysłuchanie. Hunter Biden jest w historii postacią kluczową. Republikanie zarzucają prezydentowi, że w czasie gdy pełnił urząd wiceprezydenta - lata 2009-2017, on i jego rodzina czerpali korzyści z wydawanych decyzji, które miały mieć przełożenie na interesy Huntera. Chodzi między innymi o głośną sprawę ukraińskiego koncernu energetycznego Burisma. Hunter Biden zasiadał w radzie nadzorczej firmy i był sowicie wynagradzany w czasie, kiedy Joe Biden był wiceprezydentem. Reuters wskazuje na stanowisko Białego Domu, który zaprzecza oskarżeniom pod adresem prezydenta. Urzędnicy Bidena twierdzą, że działania republikanów są motywowane polityczne i chodzi im jedynie o zdobycie poparcia oraz zaszkodzenie Bidenowi przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. Nawet jeśli republikanom udałoby się znaleźć dowody na nielegalne działania Joe Bidena, do impeachmentu jeszcze długa droga. Najpierw Izba Reprezentantów musiałaby zdecydować o zatwierdzeniu zarzutów wobec prezydenta. Następnie Senat USA rozstrzyga o winie. Jednak by usunąć prezydenta ze stanowiska, potrzeba większości dwóch trzecich głosów. Obecnie w senacie republikanie mają 49 mandatów. Natomiast demokraci 51. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!