Ian Sams, rzecznik biura doradcy Białego Domu powiadomił, że Joe Biden składał zeznania w niedzielę i poniedziałek. Do przesłuchania doszło "dobrowolnie", a przeprowadzone zostało przez prokuratora specjalnego Roberta Hura. USA: Przesłuchanie prezydenta Joe Bidena - Jak mówiliśmy od samego początku, prezydent i Biały Dom współpracują przy tym dochodzeniu i tak, jak należy, zapewniliśmy wszystkie istotne publiczne informacje oraz to, żeby były tak przejrzyste, jak to tylko możliwe - powiedział Sams. "Prezydent Biden nie został oskarżony o żadne przestępstwo. Nie jest niczym niezwykłym, by prezydenci byli przesłuchiwani przez śledczych" - zaznacza BBC. Niejawne dokumenty w biurze i domu Joe Bidena Jak przypomina BBC, dochodzenie dotyczy szeregu poufnych dokumentów, które zostały odnalezione w byłym biurze Joe Bidena w Waszyngtonie oraz w jego rodzinnym domu w Wilmington, gdy był wiceprezydentem. Po odnalezieniu dokumentów Joe Biden powiadomił, że jego zespół "natychmiast przekazał je do Archiwum Narodowego i Departamentu Sprawiedliwości". Nie zostało ujawnione, jakie były powody zatrzymania tajnych dokumentów. Władze nie wyjaśniły również, co znajdowało się w zatrzymanych przez Bidena dokumentach. W styczniu CNN przekazywało, że w materiałach znalazły się m.in. opisy przygotowań do rozmów Bidena z przewodniczącym Rady Europejskiej i premierem Wielkiej Brytanii. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!