W środę rano dym z pożarów lasów w Kanadzie dotarł nad wschodnie wybrzeże USA. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Media na całym świecie obiegły zdjęcia pomarańczowego nieba w Nowym Jorku i mieszkańców w maskach ochronnych na twarzach. Zamglenie było tak duże, że nawet z niewielkiej odległości trudno było dostrzec m.in. słynną Statuę Wolności. Pożary w Kanadzie. Dym dotarł do Europy. Będzie także nad Polską Urzędnicy ds. zdrowia w wielu amerykańskich stanach, m.in. w Vermont, Ohio czy w Kansas ostrzegali mieszkańców, że spędzanie czasu na świeżym powietrzu może wywołać problemy z oddychaniem z powodu wysokiego poziomu drobnych cząstek stałych w atmosferze. A władze Nowego Jorku przekazały, że jakość powietrza w mieście ostatni raz była tak złej jakości około 70 lat temu. Zobacz też: Temperatura stanęła na głowie. W Polsce jest goręcej niż w Hiszpanii. Co to oznacza? Po kilku dniach chmura dymu dotarła nad Norwegię. Już w środę napływ zanieczyszczonego powietrza wykryli naukowcy z norweskiego Instytutu Badań nad Klimatem i Środowiskiem (NILU) w obserwatorium Birkenes na południu kraju. Wskazali, że dym przemieszczał się nad Grenlandią i Islandią od 1 czerwca. Naukowcy stworzyli też symulację, która pokazuje, jak dym będzie dalej się przemieszczał się na południe Europy. Prognoza obowiązuje do 13 czerwca. Z symulacji wynika, że dym ma dotrzeć na północ Polski jeszcze w sobotę. Nikolaos Evangeliou przekazał, że docierający nad Europę dym zawiera znacznie mniejszą liczbę cząsteczek sadzy niż początkowo. - Prawdopodobnie możemy zobaczyć dym jako słabą mgiełkę i być może poczuć zapach dymu. Ale liczba cząstek jest tak niska, że nie powinna powodować żadnego zagrożenia dla zdrowia - zapewnił.