Dodatkowe wsparcie dla Ukrainy? Padła ważna deklaracja ze strony Włoch

Oprac.: Bartłomiej Kwapisz
Premier Włoch Giorgia Meloni podkreśliła, że trwały pokój w Ukrainie musi zawierać gwarancje bezpieczeństwa NATO. Według mediów koalicja rządząca Włochami, ma rozważać wysłanie żołnierzy do Ukrainy. Jednocześnie Meloni stara się utrzymać dobre relacje z Donaldem Trumpem, mimo zabiegania o wsparcie dla Ukrainy.

Premier Włoch Giorgia Meloni oświadczyła w środę, że każde porozumienie pokojowe na Ukrainie musi zawierać gwarancje bezpieczeństwa NATO.
- Konieczne są działania mające na celu położenie fundamentów pod sprawiedliwy i trwały pokój w Ukrainie, który może nastąpić tylko wtedy, gdy Kijów otrzyma odpowiednie gwarancje bezpieczeństwa - mówiła Meloni po spotkaniu w Rzymie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem.
Giorgia Meloni: Tylko NATO może dać skuteczne gwarancje Ukrainie
Włoska premier doprecyzowała o jakie gwarancje chodzi. - Zawsze mówiłam i wierzę, że te gwarancje bezpieczeństwa muszą być wdrażane w kontekście Sojuszu Atlantyckiego, ponieważ myślę, że jest to najlepsza rama gwarantująca pokój, który nie będzie ani kruchy, ani tymczasowy, tak aby nie było już ryzyka, że Europa znów pogrąży się w dramacie wojny - stwierdziła.
- Inne rozwiązania, jak już wcześniej powiedziałam, wydają mi się bardziej złożone i, szczerze mówiąc, mniej skuteczne - dodała Meloni.
Jak podają włoskie media, partie popierające koalicję rządową Giorgii Meloni dyskutują obecnie między sobą o możliwości wysłania włoskich żołnierzy do Ukrainy w ramach sił pokojowych.
"Chciałam umrzeć". Dwuznaczna postawa Meloni wobec Donalda Trumpa
Amerykański "Financial Times" donosił 21 stycznia, że Meloni zrezygnowała z udziału w spotkaniu G7 zorganizowanym z okazji trzeciej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę, by nie rozgniewać prezydenta Trumpa zabieganiem o interesy Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
W sobotę Meloni wsparła Trumpa podczas przemówienia transmitowanego na konferencji CPAC pod Waszyngtonem.
- Podjęłam wybór dawno temu i walczę każdego dnia. Wiem że nie jestem sama w tej bitwie i że wszyscy stoicie po mojej stronie (...). Niech Bóg błogosławi wolne narody świata - mówiła Meloni do amerykańskich konserwatystów.
Jednak już po wystąpieniu wybuchł skandal, gdy wciąż aktywne mikrofony wychwyciły słowa Meloni "volevo mori", co tłumaczyć można jako "chciałam umrzeć". W ten sposób premier Włoch miała opisać, jak się czuła podczas wystąpienia.
Źródło: AFP, ANSA