Czerwony alert w Hiszpanii. "Zagrożenie jest ekstremalne"
Hiszpanie szykują się na kolejny atak żywiołu. W środę na południu i wschodzie kraju znowu mają się pojawić potężne ulewy, przed którymi ostrzegają synoptycy. Miejscami w ciągu 12 godzin może spaść do 180 litrów wody na metr kwadratowy. W części Katalonii i Andaluzji ogłoszono czerwony alert. "Zagrożenie jest ekstremalne" - ostrzegają specjaliści.
Dwa tygodnie temu południowo-wschodnią Hiszpanię nawiedziły potężne ulewy przyniesione przez burzowe zjawisko znane jako DANA. Spowodowało to niszczycielskie powodzie, w wyniku których zginęło co najmniej 220 osób. Teraz, również na zniszczonych wtedy terenach, może dojść do powtórki.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Wracają niszczycielskie ulewy
Hiszpańska agencja meteorologiczna (AEMET) na środę od godz. 10:00 ogłosiła czerwone alerty pogodowe najwyższego stopnia, związane z intensywnymi ulewami dla rejonów Tarragona i Malaga.
Zagrożenie jest ekstremalne. Mogą wystąpić przepełnienia kanałów i powodzie - alarmuje AEMET w mediach społecznościowych.
Z prognoz synoptyków wynika, że najnowsze zjawisko typu DANA może przynieść po raz kolejny imponujące deszcze. W ciągu 12 godzin w Tarragonie może spaść do 180 litrów wody na metr kwadratowy, zaś w Maladze w tym samym czasie specjaliści spodziewają się do 120 litrów wody na metr kwadratowy.
Jeśli chodzi o Tarragonę, czyli tereny na wschodzie Hiszpanii, najbardziej zagrożonym obszarem jest wybrzeże. Z kolei w Maladze najgorsza sytuacja panować ma w regionach Sol, Guadalhorce i Axarquía.
Ewakuowano tysiące osób
Ulewne deszcze mogą również nawiedzić spustoszoną dwa tygodnie temu Walencję, Murcję oraz Katalonię i wschodnią część Andaluzji. W Alicante, Castellón i Walencji suma opadów może sięgnąć 150 litrów wody na metr kwadratowy.
Szczególne obawy ekspertów budzi sytuacja w Walencji. To właśnie ten region najmocniej ucierpiał podczas ostatniej powodzi:
"Te prognozowane 150 litrów [wody na metr kwadratowy - red.] to dużo już w "normalnych warunkach" - może powodować wystąpienia rzek i powodzie. Problem w tym, że ulewy spadną na tereny, w których kanalizacja i infrastruktura są bardzo uszkodzone" - ostrzega w rozmowie z "El Pais" Rubén del Campo, rzecznik AEMET.
W Walencji zawieszono zajęcia w 101 szkołach, nie działają też szkoły i uniwersytety w Maladze. W Tarragonie zawieszono zajęcia, wprowadzono zakaz przemieszczania się w pięciu regionach (Tarragonès, Montsià, Baix Ebre, Ribera d'Ebre i Baix Camp).
We wtorek wieczorem prewencyjnie ewakuowano łącznie 3 tys. osób w Maladze, w tym w stolicy regionu, mieście Malaga, a także w miejscowościach gmin Álora, Pizarra, Cártama i Alhaurín el Grande. Ewakuowano mieszkańców z trenów położonych najbliżej rzeki Guadalhorce, która wylała dwa tygodnie temu.
Tragiczne powodzie doświadczyły południowo-wschodnią Hiszpanię pod koniec października. Ostateczna liczba ofiar wciąż nie jest znana. Wiadomo, że zginęło co najmniej 2020 osób, jednak kilkadziesiąt dalej uważane jest za zaginione.
Źródło: RTVE, "El Pais"
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!