Anders Breivik ponownie pozywa państwo. "Nieludzkie warunki w więzieniu"
Oprac.: Sebastian Przybył
Terrorysta odpowiedzialny za śmierć 77 osób, Anders Breivik, ponownie pozwał państwo norweskie za łamanie praw człowieka. Zdaniem adwokata reprezentującego mordercę władze skazały go na izolację od społeczeństwa i "całkowite odcięcie od świata", co zdaniem prawnika jest "nieludzkie". Przestępca złożył również wniosek o warunkowe zwolnienie z więzienia.
Jak informuje norweski dziennik "Aftenposten", skazany na 21 lat więzienia 44-letni terrorysta Anders Breivik ponownie złożył skargę na norweskie Ministerstwo Sprawiedliwości, któremu podlega państwowa służba więzienna.
W opinii Oysteina Storrvika, obrońcy masowego mordercy, warunki w więzieniu ponownie się pogorszyły, a władze skazują go na permanentną izolację. Prawnik stwierdził, że "całkowite odcięcie od świata jest nieludzkie".
Zdaniem sądu izolacja jest jednak konieczna ze względów bezpieczeństwa, ponieważ terrorysta wciąż stanowi poważne zagrożenie dla społeczeństwa.
Norwegia: Anders Breivik pozwał państwo za "nieludzkie warunki w więzieniu"
Po raz pierwszy Breivik pozwał państwo sześć lat temu - wówczas również powodem pozwu było rzekome łamanie praw człowieka przez służbę więzienną, ponieważ trzypokojowa cela nie spełniała jego wymagań.
Skarga została jednak odrzucona przez norweski sąd, do czego przychylił się także Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Mimo to Breivik nie zaprzestał starań i w zeszłym roku złożył wniosek o wcześniejsze zwolnienie z więzienia. Sąd nie zgodził się na skrócenie wymiaru kary, ale przeniósł przestępcę z zakładu Telemark do Ringerike. To właśnie na warunki w tym ośrodku wpłynęła najnowsza skarga.
Ponadto w najnowszym wniosku terrorysta również stara się o warunkowe zwolnienie. Według norweskich mediów sąd najprawdopodobniej zajmie się sprawą wiosną 2024 roku.
Zamachy w Norwegii. Zginęło 77 osób, 319 zostało rannych
22 lipca 2011 roku Anders Breivik dokonał najkrwawszej masowej strzelaniny popełnionej przez jednego człowieka w historii świata.
Najpierw około godz. 15:20 mężczyzna zdetonował ładunek umieszczony w furgonetce, zaparkowanej w dzielnicy rządowej w Oslo przed siedzibą ówczesnego premiera Jensa Stoltenberga - w ataku zginęło osiem osób, rannych zostało 209 innych, w tym 12 ciężko.
Niecałe dwie godziny później Breivik udał się na wyspę Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżowy zorganizowany przez rządzącą Norweską Partię Pracy - w kolejnej próbie śmierć poniosło 77 osób, a 110 odniosło inne obrażenia - stan 55 był krytyczny.
Za dokonanie dwóch zamachów, 24 sierpnia 2012 roku, Anders Breivik otrzymał najsurowszy wymiar kary przewidziany w prawie norweskim, czyli 21 lat pozbawienia wolności. Od tego czasu mężczyzna jest całkowicie odizolowany od społeczeństwa, także od innych więźniów.
Sąd zastrzegł sobie prawo do bezterminowego przedłużenia kary, jeśli Breivik dalej będzie stanowił zagrożenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
