Alarmujące wydarzenia na Bałtyku. Bruksela zabrała głos, jasna zapowiedź
Komisja Europejska planuje nałożyć ograniczenia na rosyjskie tankowce należące do tzw. floty cieni. Przypomnijmy, to statki przewożą surowce z Rosji, omijające narzucone sankcje. To reakcja na ostatnie wydarzenia na Morzu Bałtyckim. Doszło tam do przerwania podmorskich kabli, a fińskie służby graniczne wskazały na winę rosyjskiego tankowca.
Stare tankowce ciągle przewożą rosyjską ropę, również na Morzu Bałtyckim. W ten sposób Rosja próbuje omijać unijne sankcje nałożone m.in. na sprzedaż tego surowca. Obecnie na czarnej liście widnieją 72 z szacowanych 600 rosyjskich tankowców należących do floty cieni. O wpisanie kolejnych jednostek na listę sankcyjną oraz o wzmocnienie współpracy z krajami spoza UE przeciwko flocie cieni zabiega m.in. Polska.
KE w oświadczeniu podała, że "incydent z kablami podmorskimi na Morzu Bałtyckim jest najnowszym z serii potencjalnych ataków na infrastrukturę krytyczną". "Chwalimy fińskie władze za szybką akcję wejścia na pokład podejrzanego statku. Współpracujemy z fińskimi władzami w toczącym się dochodzeniu" - podkreśliła instytucja.
Bałtyk. Doszło do przerwania podmorskiego kabla. Bruksela reaguje
W środę doszło do przerwania przebiegającego na dnie Bałtyku kabla elektroenergetycznego Estlink 2, łączącego Finlandię z Estonią. W czwartek fińskie władze poinformowały, że podejrzewają, iż doprowadził do tego należący do tzw. rosyjskiej floty cieni tankowiec Eagle S. Fińskie służby weszły na pokład statku, a ich podejrzenia wiązały się z tym, że kotwice nie znajdowały się na swoim miejscu.
Jednostka, realizująca kurs z Petersburga w stronę Egiptu, przepływała w pobliżu magistrali EstLink 2, w momencie gdy zerwany został przesył prądu. Statek został zatrzymany przez fińską straż graniczną na wodach Zatoki, około kilkudziesięciu kilometrów na zachód od Helsinek.
"Zdecydowanie potępiamy wszelkie celowe niszczenie infrastruktury krytycznej w Europie" - dodała KE.
Rosyjska flota cieni. Komisja Europejska zapowiada działania
Jak poinformowała Komisja Europejska, podejrzany statek jest częścią rosyjskiej floty cieni, która zagraża bezpieczeństwu i środowisku, a jednocześnie finansuje budżet wojenny Rosji. "Zaproponujemy dalsze środki, w tym sankcje, aby uderzyć w tę flotę" - zapowiedziała.
W czwartek między Estonią i Finlandią operatorzy zaobserwowali zakłócenia w przesyle danych. Jak poinformowano, doszło do zerwania trzech podmorskich kabli, a czwarty został uszkodzony. Awaria może być powiązana z wcześniejszym uszkodzeniem kabla na wodach Zatoki Fińskiej.
W odpowiedzi na te incydenty KE chce wzmocnić ochronę kabli podmorskich, w tym wymianę informacji. Według KE obecnie nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w regionie.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL