Środowy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" dotyczył prognozowanego poparcia dla potencjalnych kandydatów w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Kandydaci podzieleni zostali na dwa obozy - obóz koalicji rządzącej oraz obóz prawicy. W tym drugim obozie najwyższy wynik uzyskał Mateusz Morawiecki - byłego premiera wskazało 17 proc. ankietowanych. Za nim, z wynikiem 10,4 proc., uplasował się szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, a na trzecim miejscu znalazła się dziennikarka Polsatu Dorota Gawryluk. Jej start poparłoby 10,1 proc. pytanych. Miejsca poza sondażowym podium zajęli: Beata Szydło (8,4 proc.), Marcin Mastalerek (5,4 proc.) oraz Jarosław Kaczyński (0,7 proc.). Dorota Gawryluk reaguje na przedwyborczy sondaż. "Proszę o zaprzestanie spekulacji" Na środowy sondaż, a także inne badania, które pojawiały się wcześniej, Dorota Gawryluk postanowiła zareagować w mediach społecznościowych. Dziennikarka wydała specjalne oświadczenie. "W związku z wynikami sondaży politycznych, prowadzonych na zlecenie różnych środowisk, jednoznacznie wyjaśniam, że nie uczestniczę w rozmowach z żadną partią polityczną na temat kandydowania na jakiekolwiek stanowiska" - czytamy w wpisie na Instagramie. Gawryluk zaapelowała również o "zaprzestanie spekulacji na ten temat". "Zapraszam do oglądania 'Lepszej Polski'" - zakończyła. Dorota Gawryluk: Nie myślę o kandydowaniu To nie pierwszy raz, gdy dziennikarka odnosi się do spekulacji na temat jej potencjalnej kandydatury w nadchodzących wyborach prezydenckich. "Nie myślę o kandydowaniu. Widzę jednak, że inni myślą za mnie! Śmieję się z tego, nie wszyscy się śmieją. Jak tak dalej pójdzie, to może faktycznie powinnam się zastanowić? Jeśli mi to zaświta w głowie natychmiast poinformuję!" - pisała Gawryluk w maju na Instagramie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!