W sobotę rano Karol Nawrocki odwiedził tereny popowodziowe w Lądku-Zdroju w woj. dolnośląskim. Prezes IPN, któremu w sobotę towarzyszył syn, spotkał się z mieszkańcami poszkodowanymi przez wrześniową powódź. Pomógł wnosić przywiezione materiały budowlane i sprzęty do zniszczonego domu rodziny, która ucierpiała w powodzi. Wybory prezydenckie. Karol Nawrocki apeluje ws. powodzian - Mam nadzieję, panie Rafale, zastępco Donalda Tuska, że masz siłę i odwagę powiedzieć dziś wobec tych wszystkich mediów (...), klaskających tobie ludzi, powiedzieć, do czego doprowadziliście. Albo to naprawicie, albo dajcie sobie święty spokój ze swoimi konwencjami - zaapelował Nawrocki na briefingu w Lądku-Zdroju. Karol Nawrocki oświadczył też, że minister zajmujący się usuwaniem skutków powodzi Marcin Kierwiński, zamiast być na terenach popowodziowych, zajmuje się polityką. - Minister odpowiedzialny za pomoc powodzianom, w momencie, kiedy nie wypłaca się (zasiłków - red.), albo wypłaca się - jednak pod tak wieloma rygorami urzędniczymi, że one nie spełniają oczekiwań osób opuszczonych przez państwo polskie - przygotowuje konwencję Platformy Obywatelskiej. Myślę, że nie powinien stąd wyjeżdżać - powiedział kandydat obywatelski z poparciem PiS. Lądek Zdrój. Karol Nawrocki: Chciałbym wysłać wiadomość Karol Nawrocki podkreślił, że przyjechał tam z przesłaniem, by mieszkańcy Lądka i Kotliny Kłodzkiej "nie zwątpili w państwo polskie". - Wiemy, kto za ten chaos, za te złe prognozy i za ten brak pomocy odpowiada. Ale chciałbym wysłać wiadomość, że państwo polskie funkcjonuje za sprawą nas - obywateli, w których rodzi się głęboka emocja solidarności, gdy państwo zawodzi - stwierdził. Nawrocki: Relacje z Olgierdem L. miały charakter publiczny Prezes IPN odniósł się w Lądku-Zdroju także do zarzutów o kontakty z Olgierdem L., zatrzymanym w czwartek przez ABW. - Wspomniany (...) człowiek brał udział w uroczystościach patriotycznych organizowanych przeze mnie, więc nasze relacje były publiczne. Takie relacje mam z wieloma tysiącami Polek i Polaków - powiedział Nawrocki. Wrocławski sąd zadecydował w piątek o areszcie na trzy miesiące wobec Olgierda L. podejrzanego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i inne przestępstwa, w tym podżeganie do podpalenia restauracji czy handel bronią. Portal Onet w niedzielę opublikował fragmenty anonimowego opracowania dotyczącego przeszłości Nawrockiego. W opracowaniu napisano m.in., że "głównymi postaciami narracji o uwikłaniach Nawrockiego mogą stać się Olgierd L. - gangster skazywany m.in. za sutenerstwo i brutalne pobicia, jeden z najbardziej znanych swego czasu polskich neonazistów...". ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!