Niemieckie media: Polacy przywrócili sobie demokrację

Paulina Eliza Godlewska

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
752
Udostępnij

Nie tylko duże dzienniki komentują w Niemczech wybory w Polsce, ale i te regionalne. Piszą, że Polacy opowiedzieli się za proeuropejską i praworządną polityką.

Wybory w Polsce 15 października
Wybory w Polsce 15 październikaPAP/Paweł SupernakPAP

"Frankenpost" podkreśla, że od Polaków wychodzi jasny sygnał: "Wielu powiedziało 'nie' dla autokracji, którą Kaczyński uważa za konieczną. Ci, którzy głosowali na liberalno-konserwatywną Koalicję Obywatelską Donalda Tuska, również opowiedzieli się za Europą". Według dziennika podział, który PiS spowodował w Polsce, w ten sposób jeszcze nie zniknął. "Być może powiew Europy to tylko orzeźwiający wiaterek? Trójpartyjny sojusz z Tuskiem na czele musiałby pokazać, że jest na tyle stabilny, by obrać kurs na demokrację. To będzie wystarczająco trudne".

Wybory 2023: Wyzwaniem będzie pogodzenie społeczeństwa

Natomiast "Stuttgarter Nachrichten" ocenia, że Jarosław Kaczyński, który "działa z misyjnym zapałem", najwyraźniej źle ocenił nastroje w kraju. "Polskie społeczeństwo zasadniczo się zmieniło w ostatnich latach. Stało się bardziej zamożne, bardziej zachodnie, a także bardziej pewne siebie. Na przykład planowane drastyczne zaostrzenie prawa aborcyjnego zmotywowało wiele kobiet do pójścia do urn. Nie chciały podążać za przestarzałym wizerunkiem kobiet, które rodzą dzieci, gotują i chodzą do kościoła".

Zdaniem gazety na Donalda Tuska czekają wielkie zadania. "Poprowadzenie swojego kraju z powrotem do proeuropejskiej rodziny powinno się szybko udać. Prawdziwym wyzwaniem będzie pogodzenie głęboko podzielonego polskiego społeczeństwa".

Wybory 2023: Polacy wraz z wyborami przywrócili sobie demokrację

"Neue Osnabruecker Zeitung" pisze, że Polacy wraz z wyborami przywrócili sobie demokrację i opowiedzieli za otwartą, proeuropejską i praworządną polityką. "Tusk chce po ośmiu latach rządów PiS-u powstrzymać demontaż państwa prawa". Dziennik zaznacza jednak, że nie będzie to łatwe i wskazuje na to, ze potencjalny rząd Donalda Tuska, złożony z trzech sił politycznych, w wielu kwestiach ma odmienne zdanie, jak chociażby jeśli chodzi o prawo do aborcji.

Gazeta przewiduje, że odmienne zdania utrudnią przeprowadzanie reform i podejmowanie decyzji. "W parlamencie spotkają się z silną opozycją złożoną z PiS i skrajnie prawicowej Konfederacji. Ponadto prezydent Andrzej Duda, również funkcjonariusz PiS, może blokować decyzje legislacyjne".

Wybory 2023: Przyszłość rządu

Z kolei "Leipziger Volkszeitung" tłumaczy, że polska klasa średnia oczywiście czuje się Europejczykami i życzy sobie końca starych podziałów w polityce wewnętrznej. Ocenia, że fakt, iż to akurat 66-letni Donald Tusk, przedstawiciel starszego pokolenia polityków, może dojść do władzy, jest być może dla okresu przejściowego z korzyścią.

"Wiele zostało zniszczone, jeśli chodzi o fundamenty państwa prawa. Stosunki z Berlinem i Brukselą bardzo ucierpiały. Jak najszybciej musi zostać przywrócone zaufanie. Polska, jako państwo frontowe UE i NATO z Ukrainą, jest zbyt ważna, by pozwolić sobie na przedłużające się tworzenie rządu i niestabilność."- dodano.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Przejdź na