W sondażu IBRiS przeprowadzonym między 25 a 26 sierpnia widać "zamrożenie" politycznej sytuacji. Wciąż najlepszym wynikiem, dającym pierwsze miejsce, może pochwalić się PiS. Na partię Jarosława Kaczyńskiego głos chce oddać 33,4 proc. ankietowanych (bez zmian względem poprzedniego badania). Na drugim miejscu Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,2 proc. (wzrost o jeden punkt procentowy). Dalej Konfederacja z nieznaczną stratą do 12,4 proc. Kolejno: Trzecia Droga (10 proc., mały spadek) i Lewica (9,3 proc. i ponad jeden punkt procentowy straty). Więcej informacji o tegorocznych wyborach znajdziesz TUTAJ Wybory 2023. Coraz więcej niezdecydowanych 7,7 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie wie jeszczem na kogo zagłosować. Jak podaje "Rzeczpospolita", jest to spory wzrost względem lipcowego badania IBRiS. Wówczas odpowiedź "nie wiem" zaznaczyło 4,2 proc. respondentów. W analizie gazety czytamy również, jak poszczególne wyniki rozkładają się na mandaty. Żadne ugrupowanie nie zdobywa samodzielnej większości. PiS może liczyć maksymalnie na 195 mandatów, a suma mandatów partii opozycyjnych sięga góra 215 głosów w Sejmie. Konfederacja rozdaje karty Języczkiem u wagi będzie więc Konfederacja. Dziś ugrupowanie to nie gra pierwszych skrzypiec w parlamencie, jednak 50-55 posłów, których może wprowadzić do Sejmu w tym roku, daje poważną siłę i możliwość decydowania o rządowym sojuszu. 51 proc. ankietowanych w sierpniowym badaniu deklaruje, że wybierze się na tegoroczne wybory. To wciąż sporo mniej niż w wyborach parlamentarnych w 2019 roku, kiedy frekwencja wyniosła ponad 61 proc. Jak czytamy w analizie "Rzeczpospolitej", mobilizacja elektoratów będzie więc największym wyzwaniem podczas trwającej właśnie kampanii. *** TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!