Fake newsy to wiadomości czy wpisy, w których przekazywane dane okazują się nieprawdziwe lub przeinaczone. Szczególnie w okresie przedwyborczym musimy być szczególnie uważni na informacje do nas docierające. Jako jeden z wielu przykładów podać można grafikę z plakatem "Marszu miliona serc", która po platformie "X" (wcześniej Twitter - red.) "krążyła" niedawno z wielkim napisem "ODWOŁANE". Niektórzy z użytkowników pytali w komentarzach, czy zaplanowany na 1 października wiec faktycznie odwołano. Wybory 2023. Do lokalu bez dokumentów, tylko z telefonem Jak rozpoznać fake newsa? Według badania przeprowadzonego w listopadzie 2022 r., które Google zlecił pracowni IPSOS, co trzeci Polak (29 proc.) wskazuje, że jest bardzo narażony na dezinformację w mediach. Co zrobić, by nie dać się nabrać na fake newsy? Wraz z Danielem Rząsą kierującym Google News Lab w Europie-Środkowo-Wschodniej - przygotowaliśmy ABC tego, jak rozpoznać nieprawdziwe wiadomości publikowane w sieci. Bądź krytyczny w odbiorze artykułów, audycji lub postów w social mediach, szczególnie, gdy pochodzą z nieznanego ci źródła Nie wyłączaj tego krytycyzmu przy tekstach potwierdzających twoje poglądy - czasem podświadomie po prostu chcemy, by coś było prawdąZwróć uwagę, czy tekst wywołuje w tobie silne emocje, zwłaszcza złość - wściekły czytelnik gorzej odróżnia prawdę od kłamstwaPozyskuj wiedzę z mediów, którym ufasz (niezależni fact-checkerzy także mogą się tu sprawdzić, a światową bazę zweryfikowanych przez niezależnych ekspertów fake newsów znajdziesz w specjalnej wyszukiwarce Fact Check Explorer)Weryfikuj informację w co najmniej dwóch niezależnych źródłachUważaj na sensacyjność - artykuł lub post zawierający sporo wykrzykników, dużych liter i z sensacyjnymi tytułami ma za zadanie głównie przykuć twoją uwagęPrzeanalizuj, czy strona, na której zobaczyłeś daną informację wygląda na wiarygodną, profesjonalnie przygotowaną, czy artykuły są podpisane i czy znasz piszących autorów, źródła finansowania itp.Warto również sprawdzić jej adres. Jeśli jest bardzo nietypowy, powinna nam zaświecić się "czerwona lampka"Oceń, czy tekst/wpis nie powiela stereotypów i nie zawiera uproszczeńWywnioskuj, czy w artykule oddzielono fakty od opiniiW przypadku fotografii, których pochodzenia nie jesteś pewien, wypróbuj opcję wyszukiwania zdjęciem dostępną m.in. w wyszukiwarce Google (tu opis, jak to zrobić)Nie wierz stuprocentowo odpowiedziom sztucznej inteligencji na zadane pytanie - może się mylić, tak jak człowiek. Komu więc ufać? Dezinformacja dzieli się na trzy kategorie: - Całkowita nieprawda - podawane informacje są sfabrykowane, sprzeczne, nieprawdziwe; - Prawda jest sporna - fakty przedstawione są selektywnie bądź w odpowiednim kontekście, skutkiem czego odbiorca jest wprowadzony w błąd; - Manipulacja cytatem - wypowiedź jest umieszczona w innym (niż zamierzony) kontekście, tudzież usunięte zostaną zdania lub ich fragmenty, co powoduje zmianę sensu wypowiedzi, a w konsekwencji wspiera określoną tezę. Jak głosować poza miejscem zameldowania? Masz czas do 12 października Daniel Rząsa podkreśla, że większą wiarygodność - statystycznie - będą mieć redakcje, a nie media społecznościowe. - Z prostego powodu - struktury. Nad wypuszczeniem artykułu czuwa kilka osób - dziennikarz, redaktor, wydawca, czasem fact-checker. Nie przekreśla to jednak mediów społecznościowych. Tam również znajdziemy osoby podające sprawdzone informacje. Istotną sprawą jest uważność, gdyż nawet zweryfikowane konto (niebieski znak przy nazwie profilu - red.) nie oznacza, że ktoś przekazuje wyłącznie prawdę. Wiąże się to jednak z większą pewnością co do faktycznej tożsamości tego użytkownika social mediów - słyszymy. Według eksperta Google wciąż wielu korzystających z internetu nabiera się nie tyle co na deep fake'i, ale również na cheap fake'i (w luźnym tłumaczeniu: tanie chwyty). - Przykład? Zdjęcie zrobione dwa lata temu i wstawione dziś bez opisu uznane może zostać często za coś z teraźniejszości. Nadchodzi weryfikacja reklam politycznych z AI Według Daniela Rząsy w walce z dezinformacją może pomóc sztuczna inteligencja. W najbliższym czasie, bo na początku listopada, Google wprowadzi znaczące zmiany w zakresie AI. Reklamy polityczne, w których zostanie ona użyta, będą musiały być specjalnie oznaczone. Trwają również prace nad podobnymi oznaczeniami wszystkich grafik wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Na to będziemy musieli jeszcze jednak poczekać. Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć ----- TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!