Trump mówił o jej kolorze skóry. Jest riposta od Harris
Kamala Harris odniosła się do słów Donalda Trumpa, który stwierdził, że "nagle stała się czarnoskóra". - To było stare show, podziały i brak szacunku. Naród amerykański zasługuje na coś lepszego - podkreśliła ubiegająca się o kandydaturę w wyborach prezydenckich demokratka, przypominając jednocześnie rządy republikanina. Harris dodała, że Stany Zjednoczone zasługują na przywódcę, "który mówi prawdę".
Podczas środowego spotkania z dziennikarzami Donald Trump został zapytany, dlaczego czarnoskórzy mieliby oddać głos na kogoś "z historią ataków na tle rasistowskim wobec innych kandydatów". Były prezydent Stanów Zjednoczonych odniósł się do swojej potencjalnej kontrkandydatki w walce o Biały Dom, Kamali Harris.
- Zawsze miała pochodzenie hinduskie i tylko je promowała. Kiedyś nie wiedziałem, że jest czarnoskóra, dopiero kilka lat temu, nagle okazała się czarnoskóra. A teraz jeszcze chce być znana jako czarnoskóra - stwierdził Trump.
Do słów republikanina odniosła się była prokurator generalna Kalifornii.
Wybory prezydenckie USA 2024. Harris odpowiada Trumpowi. "To samo stare show"
Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, przemawiając w Houston do historycznie afroamerykańskiego stowarzyszenia studenckiego Sigma Gamma Rho podkreśliła, że wypowiedź Donalda Trumpa to "stare show".
- Otrzymaliśmy kolejne przypomnienie (jak wyglądały czasy rządów Trumpa - red.). Donald Trump przemawiał na dorocznym spotkaniu Krajowego Stowarzyszenia Czarnoskórych Dziennikarzy i było to to samo stare show, podziały i brak szacunku. Powiem tylko, że naród amerykański zasługuje na coś lepszego - mówiła Kamala Harris.
Ubiegająca się o nominację na kandydatkę demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich dodała, że obywatele Stanów Zjednoczonych "zasługują na przywódcę, który mówi prawdę". - Przywódcę, który nie reaguje na wrogość i gniew konfrontacją z faktami. Zasługujemy na przywódcę, który rozumie, że nasze różnice nas nie dzielą. Są one istotnym źródłem naszej siły - kontynuowała.
Kamala Harris dodała też, że "walczą o przyszłość oraz wolność". Demokratka ma korzenie jamajskie i indyjskie. Urodziła się w Oakland w Kalifornii w rodzinie imigrantów z Jamajki i Indii.
Wybory prezydenckie w USA 2024. Donald Trump nie gryzł się w język
Donald Trump podkreślił też - odpowiadając na pytanie dziennikarzy, a tym samym uderzając w Kamalę Harris - że "szanuje jednych i drugich". - Ale ona oczywiście nie, bo najpierw w pełni była hinduską, a później nagle zmieniła zdanie i stała się czarnoskóra - dodał.
CNN przypomniało, że republikanin już w przeszłości słownie atakował swoich rywali na tle rasistowskim. Powielał m.in. nieprawdziwą tezę o tym, że Barack Obama nie urodził się w Stanach Zjednoczonych. Agencja Reutera nadmieniła z kolei, że odkąd Harris weszła do walki o urząd prezydenta USA, była gubernator generalna Kalifornii spotkała się z falą ataków na tle rasowym czy też ze względu na jej płeć.
"Przywódcy Partii Republikańskiej wezwali prawodawców do powstrzymania się od osobistych ataków i skupienia się na jej stanowiskach politycznych" - przekazał Reuters. Natomiast Trump, podczas jednego ze spotkań ze zwolennikami powiedział, że zignoruje rady, aby złagodził swoją retorykę i "nie będzie miły".
Źródła: CNN, Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!