Kreml reaguje na decyzję Bidena. "Uważnie obserwować"

Oprac.: Paweł Basiak
- Do wyborów w USA. pozostały cztery miesiące. To długi okres, w którym jeszcze wiele może się zmienić. Musimy uzbroić się w cierpliwość i uważnie obserwować to, co się dzieje - stwierdził Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla wskazał też najważniejszy cel Rosji.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w niedzelę, że wycofuje się z wyścigu o fotel prezydencki i nie będzie ubiegał się o reelekcję na głowę państwa. Na swoją następczynię wyznaczył wiceprezydent USA Kamalę Harris.
Joe Biden rezygnuje. Kreml reaguje na decyzję
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z kanałem Shot stwierdził, że wyniki wyborów w USA, w odróżnieniu od osiągnięcia celów "operacji specjalnej", "nie są dla Rosji priorytetem". Dodał, że Rosja będzie "uważnie monitorować" sytuację.
Pieskow przypomniał także, iż przywódca Rosji Władimir Putin nazwał Bidena bardziej przewidywalnym, a zatem preferowanym kandydatem na prezydenta USA.
Wybory w USA. Świat reaguje na decyzję Bidena
Komentarze po decyzji Bidena spływają z całego świata. Prezydentowi USA podziękował m.in. premier Polski Donald Tusk.
"Panie Prezydencie Joe Bidenie, wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze. Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - napisał szef polskiego rządu w mediach społecznościowych.
Z kolei brytyjski premier Keir Starmer stwierdził, że "szanuje decyzję Bidena".
"Cieszę się na naszą dalszą współpracę podczas reszty jego prezydentury" - oświadczył polityk.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!