Pyton królewski w łazience. Poznanianka zaalarmowała służby
Chwilę grozy przeżyła mieszkanka dzielnicy Grunwald w Poznaniu. Gdy weszła do łazienki, przy grzejniku zobaczyła wijącego się węża. Kobieta zaalarmowała służby. Ku zdziwieniu funkcjonariuszy, w mieszkaniu znaleziono pytona królewskiego. Niestety zwierzę nie przeżyło interwencji - prawdopodobnie z powodu nadmiernego stresu gad umarł.

Strażnicy miejscy z Poznania otrzymali nietypowe zgłoszenie od jednej z mieszkanek dzielnicy Grunwald. Okazało się, że w jej łazience pojawił się niebezpieczny gad.
- Do mojej łazienki dostał się jakiś wąż! Jest biały! - powiedziała kobieta w zgłoszeniu. Jak czytamy w komunikacie, poznanianka była bardzo zdenerwowana - zdołała podać funkcjonariuszom jedynie swój adres.
Poznań: Pyton królewski w łazience. Kobieta podniosła alarm
"Zgłoszenie potwierdziło się i ku zdziwieniu strażników nie był to nasz rodzimy zaskroniec, a pyton królewski" - napisano w komunikacie. Interwencję w mieszkaniu podjęli pracownicy Referatu Ekopatrol.
Zdaniem straży miejskiej gad musiał uciec z hodowli i przez otwarte okno dostać się do mieszkania. Funkcjonariusze odłowili niebezpieczne zwierzę i oddali je do wyspecjalizowanego ośrodka. Właściciel pytona królewskiego dotychczas nie zgłosił się.
W aktualizacji komunikatu podano smutną informację. Najprawdopodobniej z powodu stresu wąż nie przeżył.
Pyton królewski jest często spotykany w hodowlach terraryjnych w Polsce. Jak podkreśla straż miejska, "dla człowieka jest niegroźny". Ma charakterystyczne ubarwienie i stosunkowo niewielki rozmiar.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!