Zmasowane ataki Rosjan. Ukraina odpowiada

Dowództwo Generalne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało z kolei, że 2 stycznia Rosja przeprowadziła łącznie 89 ataków rakietowych i 72 naloty lotnicze, a także 48 ostrzałów z systemów odrzutowych.

W wyniku rosyjskich ataków ponad 130 cywilów zostało rannych.

Zniszczonych zostało ponad 100 budynków mieszkalnych oraz infrastruktury cywilnej i przemysłowej w regionach Kijowa, Charkowie, Ługańska, Doniecska, Zaporoża, Chersoń, Mykolaiwa i Odessy.

Z kolei Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w nocy zniszczono 12 rakiet wystrzelonych w obwód biełgorodzki.

Ataki na rosyjskie miasto w pobliżu ukraińskiej granicy trwają od soboty. Wtedy właśnie miało zginąć 18 osób, a kolejnych 111 zostać rannych. Kremlowskie władze oskarżyły o ataki Ukrainę.

System obrony przeciwrakietowej ponownie zadziałał w nocy z wtorku na środę, a mieście zawyły syreny. "Rano doszło do dwóch ostrzałów. Obrona powietrzna zadziałała" - napisał w mediach społecznościowych gubernator  obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.

Polityk opisał sytuację w regionie jako "napiętą".

Gubernator Gładkow przekazał, że ostrzelano także miejscowość Soloti. Uszkodzono dwa domy prywatne oraz linię energetyczną.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony przekazało, że zestrzelono 12 ukraińskich rakiet. W późniejszej aktualizacji podano, że chodzi o sześć rakiet Toczka oraz kolejnych sześć systemu rakietowego Wilcha. Kijów dotychczas nie skomentował sprawy.

We wtorek Biełgorod został czterokrotnie zaatakowany rakietami. Ostatni z nich odnotowano po godz. 22. Według Ministerstwa Obrony nad obwodem zestrzelono wówczas dziewięć rakiet. Oficjalnie wiadomo o jednym zabitym i 11 poszkodowanych.

Źródło: Meduza, Reuters, "Ukraińska Prawda"

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!