Zełenski o wyzwoleniu Donbasu: Będzie trudniej niż z Krymem
- Wyzwolenie okupowanego od 10 lat Donbasu będzie trudne. Łatwiejsze będzie wyzwolenie Krymu - ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem powodem problemów może być "mentalność" mieszkańców i walki toczące się w obwodzie donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy. - Na Krymie nie było działań bojowych, dlatego uważam, że Krym czeka na powrót do Ukrainy - podkreślił prezydent.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest pewien, że wyzwolenie terytoriów obwodów donieckiego i ługańskiego będzie trudniejsza niż Krymu. Jako powód wskazuje "mentalność" mieszkających tam ludzi - donosi Interfax-Ukraina.
- Może się wydarzyć tak, że odzyskamy te terytoria wcześniej, niż odzyskamy tych ludzi. Jeśli mówimy, na przykład, o Donbasie, to ludzie żyją tam dziesięć lat. Oni żyją w innej przestrzeni. I to jest długi proces - stwierdził Zełenski podczas rozmowy ze studentami w Mikołajowie.
Wyzwolenie Donbasu będzie trudne. Zełenski wyjaśnia
Prezydent uważa, że wyzwolenie Krymu będzie łatwiejsze. - Nie było tam działań bojowych i dlatego uważam, że Krym czeka na swój powrót do Ukrainy. Donbas także czeka, ale będzie to skomplikowane, gdyż większa część tego terytorium była okupowana i maksymalnie zmilitaryzowana. Ludzie w Donbasie szli na linię kontaktową, a potem na pełnoskalową wojnę przeciwko nam - zaznaczył Zełenski.
- Sojusznicy mi kiedyś powiedzieli: to będzie prawie niemożliwe dla was - powrót Krymu, a jeszcze trudniejszy będzie powrót Donbasu. I moim zdaniem - jeśli mówimy o ludziach, bo terytoria i tak są zwracane wraz z ludźm - jeśli ludzie tego nie chcą, to będzie bardzo, bardzo trudne - podkreślił prezydent.
W ocenie szefa państwa przywracanie ukraińskiej władzy w Donbasie będzie ciężkie ze względu na panujące tam nastroje separatystyczne.
- Po tamtej stronie było dużo separatyzmu. Oni walczyli. Nawet teraz, kiedy walczy przeciw nam Rosja, najbardziej zagorzali separatyści stoją, gdy Rosjanie uciekają. To także o czymś świadczy - powiedział Zełenski.
Prezydent podkreślił także, że "obecnie dla Ukraińców bardzo ważne jest zachowanie integralności". - Musimy ją zachować. Wszystko inne na pewno wróci - stwierdził.
Aneksja Krymu i separatystyczne republiki
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Władze w Kijowie i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Część obwodu ługańskiego i donieckiego oderwała się od Ukrainy po wydarzeniach na Krymie, gdy kierowani z Moskwy separatyści ogłosili tam powstanie dwóch tworów: Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Źródło: Interfax-Ukraina
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!