W szpitalu pomylili dziewczynkę z dorosłą pacjentką. Afera w Nowej Zelandii
Afera w Nowej Zelandii po ujawnieniu wyników kontroli, podczas której ustalono, że 11-letnią dziewczynkę przyjęto na oddział szpitalny dla pacjentów ze schorzeniami psychicznymi. Jak się okazało, nastolatkę pomylono z 20-letnią zaginioną pacjentką. Pomyłka wyszła na jaw po kilkunastu godzinach.

Do zdarzenia doszło w zeszłym miesiącu w miejscowości Hamilton, jednak dopiero teraz na jaw wychodzą bulwersujące fakty. 11-latkę zauważył na moście patrol policji, który omyłkową wziął ją za zaginioną 20-letnią pacjentkę.
Dziecku ciepiącemu na autyzm i nie mogącemu się komunikować założono kajdanki, przewieziono do Centrum Henry'ego Bennetta w szpitalu Waikato i podano leki.
Według pięcioosobowej komisji resortu zdrowia "policja błędnie zidentyfikowała pacjentkę, a szpital to przyznał, gdyż - co do zasady - to funkcjonariusze potwierdzają tożsamość pacjenta".
11-latka w szpitalu psychiatrycznym. Władze przyznają się do pomyłki
"Dziecko zostało obezwładnione i podano mu dwie dawki leków domięśniowych, ponieważ nie zgodziło się na przyjmowanie leków doustnych" - dodano w komunikacie, zwracając uwagę na szereg "znacznych zaniedbań" personelu medycznego.
Dziewczynka spędziła ponad 12 godzin w szpitalu zanim policja zdała sobie sprawę ze swojego błędu i zadzwoniła do rodziny, aby ta odebrała ją z placówki.
- Chciałbym zacząć od przeproszenia tej młodej osoby i jej rodziny za spowodowaną traumę i cierpienie. Ten raport jest szczerą lekturą. Ale jest konieczny, aby upewnić się, że to się nie powtórzy - powiedział Richard Sullivan z resortu zdrowia.
Dochodzenie w tej sprawie już w zeszłym tygodniu wszczął premier, określając ją mianem "niedopuszczalnej".
- To jest niesamowicie przygnębiające i niepokojące (…). Jako rodzic utożsamiasz się z tym okropnym zdarzeniem. Mam ogromne pokłady empatii dla dziewczynki i jej rodziny - powiedział Christopher Luxon.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!