Wizyta Ławrowa w Serbii odwołana. Trzy kraje zamknęły przestrzeń powietrzną

Paweł Basiak

Oprac.: Paweł Basiak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Bułgaria, Macedonia Północna i Czarnogóra odmówiły udostępnienia przestrzeni powietrznej rosyjskiemu samolotowi rządowemu, którym szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow miał dolecieć do Serbii. W efekcie wizyta ministra została odwołana - poinformowało BBC, cytując oświadczenie rosyjskiego resortu.

Siergiej Ławrow nie poleci do Serbii
Siergiej Ławrow nie poleci do SerbiiALEXANDER ZEMLIANICHENKO /POOLAFP

Wizyta Siergieja Ławrowa w Belgradzie była planowana w dniach 6-7 czerwca.

Bułgaria, Macedonia Północna i Czarnogóra wprowadziły zakaz dla rosyjskich samolotów w ramach sankcji spowodowanych inwazją Rosji na Ukrainę. Teraz te trzy kraje sprzeciwiły się lotowi Ławrowa, chociaż jako szefowi dyplomacji pozostawiono mu możliwość podróżowania do UE, pomimo nałożonych na niego i jego kraj sankcji.

Bułgaria należy do Unii Europejskiej, a Macedonia Północna i Czarnogóra mają status kandydata.

Serbia w przyjaznych stosunkach z Rosją. Są uzależnieni od gazu

Ławrow miał rozmawiać w Belgradzie z serbskim prezydentem Aleksandarem Vucziciem. Pod koniec maja Vuczić poinformował, że uzgodnił z prezydentem Rosji Władimirem Putinem trzyletni kontrakt na dostawy gazu z Rosji.

Serbia, również mająca status kandydata do UE, pozostaje w przyjaznych stosunkach z Rosją i nie nałożyła na nią sankcji z powodu wywołania i prowadzenia wojny z Ukrainą. Jak wiele innych krajów w Europie Serbia jest w dużym stopniu uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu - komentuje BBC.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Ropa z Rosji "gorącym kartoflem". Reżim szuka rynków zbytu
      Ropa z Rosji "gorącym kartoflem". Reżim szuka rynków zbytuDeutsche Welle
      Przejdź na