Ukraina odpowiedziała Rosji. Seryjny atak dronami na kilka obwodów
Zgodnie z deklaracją prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Ukraina odpowiedziała Rosji na niedawne ataki - drony nadleciały nad kilka rosyjskich obwodów. Cztery osoby zginęły, a 20 zostało rannych. Moskwa zestrzeliła część bezzałogowców, których spadające elementy wywołały pożar składu ropy i podstacji energetycznych.
W nocy z poniedziałku na wtorek Ukraina wystrzeliła kilkadziesiąt dronów w różne regiony Rosji. Jak przekazało tamtejsze ministerstwo obrony, atak odparto i zniszczono 38 dronów.
W obwodzie biełogrodzkim graniczącym z Ukrainą zginęły cztery osoby, a 20 odniosło obrażenia. Uszkodzonych zostało także kilka budynków mieszkalnych - poinformował gubernator Wiaczesław Gładow.
Wojna w Ukrainie. Masowy atak na Rosję
"To były bardzo niespokojne i trudne 24 godziny dla obwodu Biełgorodu. Cztery osoby nie żyją, 20 zostało rannych, 17 przebywa w placówkach medycznych, dwie z nich są w poważnym stanie" -napisał samorządowiec w mediach społecznościowych.
W obwodzie rostowskim po ataku wybuchł pożar w podstacji energetycznej. Z komunikatów zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że płomienie zostały już ugaszone i nie spowodowały większych zniszczeń.
Ukraiński atak dronów spowodował pożar także w podstacji energetycznej i w składzie ropy w obwodzie wołgogradzkim. Jak poinformował tamtejszy gubernator, drony zostały zniszczone, a ich spadające na ziemię elementy sprawiły, że zaczęły się palić budynki.
"Siły obrony powietrznej stłumiły atak UAV (dronów) na terytorium obwodu wołgogradzkiego. W wyniku spadających szczątków UAV doszło do pożarów w podstacji we Frołowie i składzie ropy w Kałaczu nad Donem" - oznajmił gubernator Andriej Bocharow w mediach społecznościowych.
Polityk dodał, że pożar w podstacji został natychmiast ugaszony, ale wciąż nie udało się opanować płomieni w składzie. Nie ma jednak zagrożenia dla cywili i budynków znajdujących się w najbliższym otoczeniu.
Zaatakowany został także obwody: astrachański, kurski, rostowski i woroneski. Na razie nie ma informacji o potencjalnych zniszczeniach czy szkodach w tych miejscach.
Po ataku lotniska w Astrachaniu i Wołgogradzie ograniczyły loty. Po kilku godzinach udało się wznowić ruch w obu miejscach.
Ukraina. Rosja zaatakowała szpital
Do ataków doszło po tym, jak w poniedziałek Rosja zaatakowała rakietami Kijów i Krzywy Róg - rodzinne miasto prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który akurat odwiedzał Polskę. Rakiety trafiły w szpital dziecięcy i klika budynków mieszkalnych.
Zginęło co najmniej 41 osób, w tym troje dzieci, a ponad 170 zostało rannych.
W wyniku ostrzału uszkodzonych zostało prawie 100 budynków, w tym wiele szkół i szpital położniczy. Jeszcze w poniedziałek Wołodymyr Zełenski zapowiedział odwet za ten atak.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!