Ukraina miała przyznać się do wybuchu na moście Krymskim. Jest reakcja Rosji

"Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar najwyraźniej przyznała, że siły ukraińskie były odpowiedzialne za atak na most łączący Rosję z okupowanym Krymem w październiku 2022 roku" - poinformowała stacja CNN.

Wymieniając 12 ukraińskich osiągnięć od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, Malar napisała w sobotę na Telegramie, że mija "273 dni od zadania pierwszego ciosu, aby zakłócić rosyjską logistykę".

Wiceszefowa resortu obrony wymieniła także inne ukraińskie sukcesy, m.in. zatopienie krążownika Moskwa (451 dni temu) i wyzwolenie Wyspy Węży (373 dni temu).

Rosyjskie media zwróciły uwagę na wpis ukraińskiej wiceminister w niedzielę rano, stwierdzając, że w ten sposób "Ministerstwo Obrony Ukrainy przyznało, że Kijów przeprowadził atak terrorystyczny na moście Krymskim". Artykuły z takimi lub podobnymi tytułami opublikowały m.in. rosyjskie agencje informacyjne RIA Novosti, TASS i inne media propagandowe.

Do wpisu Malar odniosła się także rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji MSZ Marija Zacharowa, która nazwała ukraińskie władze "reżimem terrorystycznym".

"Teraz przystąpili do realizacji planu 'własnego zbawienia' - systematycznego niszczenia elektrowni atomowej w Zaporożu. Szczyt NATO powinien poświęcić temu tematowi główną uwagę. W końcu zdecydowana większość członków Sojuszu znajdzie się w strefie bezpośredniej klęski" - napisała Zacharowa.

Do eksplozji na moście Krymskim doszło rano 8 października 2022 roku. Na przejeździe eksplodowała ciężarówka, po czym na kolejowej części mostu zapaliły się zbiorniki paliwa. W wyniku wybuchu zawaliły się również dwa przęsła mostu przeznaczone dla ruchu samochodowego.

Według oficjalnych danych zginęły cztery osoby. Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie w tej sprawie. Do 5 maja ruch kolejowy na moście został całkowicie przywrócony.

Kijów zaprzeczył, by był odpowiedzialny za eksplozję. W maju szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasilij Malyuk, komentując wybuch na moście, powiedział, że służby specjalne podjęły "pewne działania" w celu "odcięcia" tej logistycznej trasy nieprzyjaciela.

"Atak na most Kerczeński, który zakłócił transport między Rosją kontynentalną a anektowanym Półwyspem Krymskim, nie tylko zadał cios rosyjskim wysiłkom w Ukrainie, ale także był psychologicznym ciosem dla Moskwy i dużym zwycięstwem propagandowym dla Kijowa. Ukraińscy urzędnicy świętowali wybuch, ale nie przyznali się do niego oficjalnie" - napisała stacja CNN.

Eksplozja na moście Krymskim miała miejsce dzień po tym, jak rosyjski przywódca Władimir Putin skończył 70 lat. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow opublikował wówczas wideo przedstawiające płonący most wraz z nagraniem Marilyn Monroe śpiewającej "Happy Birthday, Mister President" (ang. "Wszystkiego najlepszego, panie prezydencie").

Z kolei Marynarka Wojenna Sił Zbrojnych Ukrainy zamieściła na Facebooku wpis: "Obrono powietrzna Federacji Rosyjskiej, śpisz?" wraz z filmem pokazującym odcinek mostu, który został całkowicie zniszczony.

***

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!