Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sprzeciwiła się Rosji Putina. Sąd dotkliwie się na niej zemścił

Sąd w Moskwie pozbawił praw rodzicielskich dziennikarkę Marinę Owsiannikową. - Jestem oszołomiona i zszokowana tą decyzją - skomentowała zainteresowana. Ponad rok temu Owsiannikowa przerwała transmisję w rosyjskiej telewizji i wystąpiła z antywojennym przekazem. Obecnie dziennikarka wraz z jednym ze swoich dzieci przebywa we Francji, gdzie udzielono im azylu.

Marina Owsiannikowa
Marina Owsiannikowa /ALEXANDER NEMENOV/AFP

Marina Owsiannikowa powiedziała w wywiadzie dla CNN, że została pozbawiona praw rodzicielskich przez sąd "z powodów politycznych". - Jestem zszokowana i oszołomiona decyzją sądu - dodała.

Wcześniej przekazała, że jej krewni, którzy pozostali w Rosji (w tym jej matka i syn), zeznawali przeciwko niej w sądzie. Postępowanie sądowe miał zainicjować były mąż Owsiannikowej - Igor.

Sąd ukarał Owsiannikową. "Nie mam złudzeń, co do rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości"

Wyrok sądu w Moskwie pozbawił dziennikarki opieki nad 11-letnią dziewczynką, która mieszka teraz wraz z matką w Paryżu, i 17-letnim chłopcem, który pozostał w Rosji.

- Zakładam, że następnym krokiem dla rosyjskich władz będzie zażądanie przekazania mojego dziecka do Rosji - przekazał Owsiannikowa. - Mam nadzieję, że Francja się na to nie zgodzi, ponieważ moje dziecko, podobnie jak ja, otrzymało tutaj azyl polityczny - dodała.

Dziennikarka powtórzyła swoje rozczarowanie rosyjskim systemem sądowniczym. - Nie mam już złudzeń, co do rosyjskiej jurysdykcji. Wszystkie sądy w Rosji są kontrolowane przez Kreml - przekazała.

Zaprotestowała przeciwko wojnie w rosyjskiej telewizji. Dziennikarka usłyszała zarzuty

Owsiannikowa jest jedną z nielicznych znanych osób w Rosji, które nie bały się otwarcie zaprotestować przeciwko rosyjskiej agresji na UkrainęW marcu 2022 roku, w nadawanym na żywo programie Kanału 1, powszechnie oglądanej stacji rosyjskiej telewizji państwowej, Owsiannikowa stanęła w kadrze za prezenterką, trzymając w ręku plakat z hasłami przeciwko wojnie na Ukrainie i propagandzie. Za ten czyn została ukaraną grzywną w wysokości 30 tys. rubli (około 2,3 tys. zł).

Dziennikarka tłumaczyła potem, że nie mogła zachować milczenia w obliczu wojny i wyrażała żal, że przez wiele lat pracowała dla stacji propagującej linię władz. Kobieta odeszła z pracy i znalazła zatrudnienie jako korespondentka niemieckiego dziennika "Welt". W lipcu zeszłego roku powróciła do Rosji, by, jak oznajmiła, wygrać sprawę sądową dotyczącą jej córki.

Wobec Owsiannikowej, oskarżanej o domniemane "rozpowszechnianie fałszywych doniesień na temat armii", wszczęto wówczas postępowanie karne. Dziennikarka została umieszczona w areszcie domowym, z którego miała uciekła. Kobieta wraz z córką otrzymała azyl polityczny we Francji

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Wydarzenia": Wilki terroryzują Lubuszan. Mieszkańcy proszą o odstrzał/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także