Rosyjski atak na Czernihów. Są ofiary i ranni
"Rosyjski atak rakietowy zabił i ranił mieszkańców oraz uszkodził infrastrukturę w Czernihowie" - przekazał szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus. Z najnowszych informacji wynika, że zginęło 14 osób, a 61 zostało rannych. Na miejscu trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Liczba ofiar i poszkodowanych może jeszcze wzrosnąć.
O rosyjskim ataku na Czernihów na północy Ukrainy poinformował szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus.
- Wróg uderzył trzema pociskami prawie w centrum miasta. Są ofiary wśród cywilów i wielu rannych - mówił Czaus w nagraniu wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych. W tle słychać było syreny alarmowe.
Szef władz obwodu czernihowskiego dodał, że na miejscu pracują służby ratunkowe.
Ukraina. Rosjanie zaatakowali Czernihów. Są ofiary i ranni
Pełniący obowiązki burmistrza Czernihowa Ołeksandr Łomako przekazał w sieci, że do szpitali trafiają już pierwsi poszkodowani.
Po godz. 12 Łomako poinformował, że w ataku zginęło 14 osób, a 61 jest rannych. Na miejscu trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza. "Uszkodzonych zostało 16 domów, w większości wybite zostały okna. Trwają oględziny" - dodał.
Wcześniej do ataku na Czernihów odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, którzy przekazał, że liczba ofiar wzrosła do 10 osób, z kolei 20 jest rannych. "Nie doszłoby do tego, gdyby Ukraina otrzymała wystarczające zasoby obrony powietrznej i gdyby determinacja świata w powstrzymywaniu rosyjskiego terroru była właściwa. (...) Ukrainie nie brakuje zdecydowania. Potrzeba jednak podobnej determinacji ze strony naszych partnerów" - dodał.
Jak przypomina agencja Reutera, w ostatnich tygodniach Rosja zintensyfikowała ataki dronami i pociskami rakietowymi na ukraińskie miasta. Za cel obierane są krajowe sektory energetyczne i infrastruktura krytyczna.
Rosyjskie ataki na ukraińskie miasta
Rosjanie nie ustają w zmasowanych atakach na ukraińskie miasta. 6 kwietnia siły rosyjskie uderzyły w Charków - co najmniej osiem osób zginęło, a 10 zostało rannych. Okupanci dwukrotnie zaatakowali miasto jednego dnia, nad ranem i po południu.
Ukraińska policja mówiła o ataku dronów, natomiast władze regionu donosiły o wystrzelonych rakietach i bombach. Rosjanie ostrzelali co najmniej dziewięć bloków, trzy akademiki, kilka budynków administracyjnych, sklep i stację benzynową.
Zaledwie dwa dni później, w poniedziałek, doszło do kolejnych rosyjskich ataków. Celem były m.in. obiekty cywilne. Tym razem również informowano o poszkodowanych i ofiarach śmiertelnych.
***
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!