Rosja: Prigożyn ujawnił, kim w Grupie Wagnera był syn Pieskowa

Marta Stępień

Oprac.: Marta Stępień

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,3 tys.
Udostępnij

Szefa Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ujawnił, że Dmitrij Pieskow miał do niego prośbę dotyczącą swojego syna. Rzecznik Kremla chciał, by 33-letni Nikołaj Pieskow służył w najemniczej organizacji jako zwykły artylerzysta. - Pracował zupełnie normalnie, po kolana w błocie - stwierdził Prigożyn.

Dmitrij Pieskow i jego syn Nikołaj
Dmitrij Pieskow i jego syn Nikołajunian.uaTelegram

Informację na temat Nikołaja Pieskowa szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn podał na nagraniu opublikowanym na Telegramie - poinformowała agencja Ukrinform.

- Spośród wszystkich moich znajomych, a opowiem o tym po raz pierwszy, jedna osoba, Dmitrij Pieskow, który w swoim czasie zasłynął jako całkowity liberał, wysłał do mnie swojego syna, który część życia spędził w Ameryce, jeśli się nie mylę, albo w Anglii. Przyszedł i powiedział: "Weź go na zwykłego strzelca" - ujawnił Prigożyn.

Dodał, że syn Pieskowa "pracował zupełnie normalnie, po kolana w błocie".

Ukraińska agencja zaznacza, że wcześniej Nikołaj Pieskow miał odbyć służbę w strategicznych siłach rakietowych.

Konflikt między Prigożynem a rosyjską armią

Na nagraniu Prigożyn skarży się również, że w Rosji zaczęto tworzyć wiele mniejszych najemniczych organizacji.

Stwierdził, że "gdyby miał kilkaset tysięcy ludzi, więźniów lub kogokolwiek - nie ma to znaczenia - zrobiłby tak, by Rosja się nie wstydziła, a władze okupacyjne mogły lepiej wyjaśnić, dlaczego rozpoczęły specjalną operację wojskową".

Szef Grupy Wagnera narzeka na filmie na zaopatrzenie armii rosyjskiej i określa sytuację "ludobójstwem Rosjan". Tradycyjnie skarży się także na rosyjskie ministerstwo obrony, podkreślając swój jawny konflikt z armią rosyjską.

Prigożyn w połowie kwietnia wezwał rosyjskie wojsko do ogłoszenia zakończenia tzw. specjalnej operacji wojskowej i skoncentrowania się na zdobyciu przyczółka na okupowanych terytoriach Ukrainy. Szef Grupy Wagnera uważa, że najlepszym scenariuszem dla Rosji byłaby "wielka bitwa z Ukrainą".

Zadzwonili, by poszedł walczyć. "Ja jestem Pieskow"

Ukrinform przypomina, że we wrześniu 2022 roku, po ogłoszeniu przez Władimira Putina mobilizacjirosyjscy niezależni dziennikarze z kanału Popularna Polityka zadzwonili do syna Pieskowa i podając się za oficera, wezwali go na badania lekarskie przed komisją. Nikołaj odmówił.

Syn Pieskowa oświadczył, że nie zgadza się na pójście na wojnę jako ochotnik. - Musi pan zrozumieć, że ja jestem pan Pieskow - mówił Nikołaj. Cały czas podkreślał, że jest synem rzecznika Kremla i twierdził, że "to nie do końca w porządku, żeby tam był".

Na koniec powiedział, że jest gotowy walczyć, ale na osobistą prośbę Władimira Putina: - Jeśli Władimir Władimirowicz powie mi, że mam tam iść, to pójdę - dodał.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Tomasz Lejman z Ramstein o Ukrainie w NATO i reakcji Węgier
      Tomasz Lejman z Ramstein o Ukrainie w NATO i reakcji WęgierPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na