Rosja chwali się nową zdobyczą. Pilna reakcja z Kijowa
Marjinka - niewielka miejscowość określana mianem "miasta duchów" - miała zostać przejęta przez rosyjskie wojska. I choć informacja o tym fakcie dotarła na Kreml, to Kijów zdecydowanie ją dementuje. Zacięte walki wciąż trwają. Poniedziałek jest 670. dniem wywołanej przez Rosję wojny w Ukrainie.
Minister Obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu przekazał Władimirowi Putinowi informację o całkowitym zajęciu miejscowości Marjinka w obwodzie donieckim - informowały rosyjskie agencje prasowe w poniedziałkowe popołudnie.
Zupełnie inne informacje przekazuje Kijów. "Obecnie nasi żołnierze znajdują się w granicach administracyjnych Marjinki, jednak miasto zostało całkowicie zniszczone. Nieprawdą jest mówienie o całkowitym zdobyciu Marjinki" - przekazał rzecznik Zjednoczonego Centrum Prasowego Sił Obronnych Regionu Tawrii Oleksandr Sztupun.
Ukraina. Marjinka zdobyta przez Rosjan?
10-tysięczne miasto opustoszało po rosyjskiej inwazji, przez wojskowych analityków określane jest mianem "miasta duchów".
Ma ono jednak kluczowe znaczenie dla wschodniego najeźdźcy w prowadzeniu dalszych działań wojennych.
Marjinka znajduje się na linii frontu od 2014 roku. Przedwojenna populacja miasteczka liczyła dziewięć tysięcy osób. Obecnie jest ono całkowicie zrujnowane, a większość budynków legła w gruzach.
Marjinka. Szef biura Zełenskiego nie krył złości
W marcu Andrij Jermak, szef biura kancelarii prezydenta Ukrainy, opublikował zdjęcie ruin miasta Marjinka, w którym na skutek ostrzałów najeźdźcy nie ocalał żaden budynek. Jego zdaniem Marjinka "przestała istnieć". "Tak wyglądają skutki działalności terrorystycznej Rosji. Mało czym się różnią od Państwa Islamskiego" - napisał.
Jermak podkreślił, że przed rosyjską inwazją miasto "żyło i kwitło". "Jaka ma być zapłata od Rosjan za Marjinkę i inne miasta Ukrainy, za zbrodnie i zabójstwa? Trybunał" - dodał szef kancelarii prezydenta. Wymienił także: jak najściślejsze sankcje i izolowanie Rosji, a także "reparację, demilitaryzację i krach reżimu".
Poniedziałek jest 670. dniem wywołanej przez Rosję wojny w Ukrainie. Jak pisaliśmy o poranku w Interii, Rosja straciła bombowiec Su-34 i myśliwiec Su-30. Maszyny zostały zestrzelone przez obronę przeciwlotniczą.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!